chichot dona
/ 164.127.233.* / 2016-04-02 19:05
"Financial Times" i sugeruje dalsze pogarszanie stosunków z UE. Ekolodzy ostrzegają, że takie działania to jawne naruszenie prawa międzynarodowego, co może grozić konsekwencjami finansowymi.
Znowu pitoły. Zapewne FT został uraczony artykułem dziennikarza polskiej proweniencji ?
To może choć trochę tłumaczyć niekompetencje.
Otóż Białowieski Park Narodowy stanowi tylko mniejszą część Puszczy Białowieskiej.
W części puszczy nie stanowiącej terenów parku narodowego obowiązuje standardowa gospodarka leśna.
Lesnicy jako najbardziej obeznani z tematem , oraz najbardziej kompetentni prowadza tak gospodarkę puszczy aby zachować ją w jak najlepszej kondycji. Czyli nie głównie wycinka i bieżące potrzeby gospodarki krajowej ale zachowanie lasów w jak najlepszej kondycji. Takie zasady obowiązują w całym kraju.
Dlatego część puszczy która jest terenem parku nie obejmą (sanitarne) wycinki chorych i usychających drzew będących wylęgarnią dla nowych zastępów szkodników.
Co moim zdaniem jest z wielka szkodą dla puszczy jako całości a dla parku narodowego szczególnie jest groźne , może skutkować unicestwieniem parku i utratą tego dziedzictwa.
Oszołomy ekologiczne żyją w świecie utopii, co widać, co słychać, co czuć.
Obecne lasy nie maja możliwości samonaprawczych choćby z tego względu, że ich otoczenie jest bardzo zmienione przez człowieka, i naturalna ochrona nie ma tu szans.
Jeżeli szkodniki będą napływać stale i wciąż z okolicznych terenów, to ich ilość jest zbyt duża na naturalne możliwości obronne puszczy.
człowiek musi ingerować, aby chronić, musi tylko to czynić rozsądnie nie grabieżczo.
To na człowieku obecnie spoczywa pilnowanie równowagi, nawet w przyrodzie.
A oszołomy ekologiczne, powinny przestać korzystać z dóbr cywilizacji, tylko mieszkać na łonie natury, jak praojcowie w zgodzie z naturalnym rytmem. Sęk w tym, ze po protestach, demonstracjach, przykuwaniu się łańcuchami, donosami na Polskę .. po tym wszystkim udają się do swoich wygodnych cywilizacyjnych mieszkań i domów, często korzystają z wielka ochotą z tych nieekologicznych i szkodzących środowisku produktów, rzeczy, itp.
Aż strach pomyśleć, co było by gdyby oszołomstwo ekologiczne miało siłę sprawczą do urzeczywistnienia swojego oszołomstwa?
Oczywiście nie należy wszystkich ekologów wrzucać do jednego wora, szkopuł w tym, że ci normalni działają naprawdę na rzecz natury i pomagają jej najlepiej jak to jest możliwe bez żadnych pseudo ideologii. Natomiast najgłośniejsze jest oszołomstwo, pełno ich w mediach, co ciekawe maja sponsorów którym muszą za sponsoring się odwdzięczać. Często skutki tego widać po czasie i nie są to skutki dobre dla natury.