Prof. Belka minął sie z powołaniem. Najpierw opodatkowanie odsetek lokat bankowych a teraz podwyżki na gaz. Niech mniej kradnie on i jego kampani to wtedy nie będziemy musieli spłacać tego co ukradli.

I co pozostaje ...? Zęby zacisnąć, załozyć piec na węgiel - niech się trują wszyscy ... poprostu brak słów, ręce opadają .... co to za kraj ? oż k..wa m..ć

To się w głowie nie mieści. Jednym ruchem "P" Belka załatwił takie firmy jak moja, czyli małe zajazdy , restauracje itp., które ze względów ekologicznych itp. zdecydowały się na przejście z koksu na olej, mimo że już on był droższy niż węgiel. W tej chwili działamy na granicy opłacalności. Podwyżka o 1/3 na pewno nas rozłoży. Nie ma gdzie już szukac oszczędności !!!Myslę że Polacy już wiedzą na kogo nie głosować w wyborach. Gorzej że nie wiadomo na kogo głosować !!!!! Nad tym krajem panują WARIACI !!!!

ostatni gasi światło !tylko żeby nie nie być tym ostatnim bo i na niego nałożą akcyzę

Ja tym glabom kapuscianym co na te czerwone scierwa glosowali nakopalbym do dupy i kazlbym tylko im placic te wszystkie podatki jakie komuchy wprowadzily w czasie swoich rzadow to moze by wreszcie poszli po rozum do glowy!! A jesli chodzi o mafie paliwowa to niech topwarszysze rozejrza sie wsrod siebie tam prowadza wszystki nitki!!!!

Kto Panu dał prawo być ponad Sejmen, Polakami, niech Pan z 1 tyś miesięcznie ogrzeje dom za 6 tyś. To złodziejstwo. Ile można płacić podatków? Ile mozna pracować na złodziei

Ciekaw jestem, czy KTOKOLWIEK w rządzie policzył wielkość dodatkowych wpływów z akcyzy oraz KOSZTY wprowadzenia działań osłonowych? Przecież ekonomia to nie tylko wielkość potencjalnych wpływów, ale równiesz koszty prowadzonych działań. Czyżby pojęcie cashflow oraz rachunku zysków i strat było naszemu rządowi obce (pytanie retoryczne oczwiście...).Wszelkie działania polegające na zwalnianiu niektórych osób lub grup społecznych z określonych płatności, wprowadzanie ulg dla wybranych nie tylko są potencjalnym polem do nadużyć (np. "lewe" faktury za plaiwa płynne) ale również powodują określone KOSZTY obsługi przepływów pieniężnych ("grosiki" odcięte od transakcji - za obsługę, koszt stworzenia miejsc pracy, bo zakładam, że "przepracowani" urzędnicy nie będą w ramach poszerzenia obowiązków się tym zajmować).Obniżono podatek dla firm - wpływy do budżetu z tytułu tego podatku wzrosły.Nasz rząd nie potrafi uczyć się na przykładach, które mu "niechcący" czasem wychodzą.Albo może troszkę inaczej: jeżeli jest stosunkowo prosty system podatkowy, który nie przewiduje ulg, zwolnień itp.,za to oferuje stałe relatywnie niskie stawki podatkowe (najlepiej jedną), to płaci je większość. Lepiej płacić i mieć spokój, niż kombinować i się narażać.Jednak... po co wtedy cała armia urzędników? Gdzie pole do matacznia, układów, "przyjacielkskich" przysług w postaci ulg czy zwolnień? Prosty system łatwiej jest kontrolować, łatwiej szukać nie tylko błędów, ale również nadużyć... Więc po co rządowi taki system?Czy ktokolwiek policzył ile kosztule nas zawiłe, skomlikowane i korupcjogenne prawo? Inwestorzy zagraniczni co raz rezygnują z tworzenia tak potrzebnych Polsce miejsc pracy licząc KOSZTY działalności w Polsce.

Te wszystkie komentarze i tak sa bezuzyteczne, bo nie przeczyta ich osoba, ktora robi nam takie zamieszanie. Oni wszyscy i tak sie smieja z całego narodu... co prawda Polska nie zrozumiala ze 'komuchow' powinno odsunac sie od wladzy, ale obudzmy sie... na arenie swiatowej Ci ludzie sa zacietymi wrogami, a poza kamerami razem pija wódke, wymieniaja sie łapowkami i wszyscy tak znaja swoje wystepki ze jeden boi sie drugiego, ze zaden nie odwazy sie drugiego odsunac od wladzy, i tylko zamieniaja sie swoimi stolkami, bo w rzeczywistosci w rzadzie nie pojawila sie zadna nowa twarz, ktora zrobilaby cokolwiek- caly czas te same obludne mordy, na ktore caly czas musimy patrzec !!!

Oderwijmy te świnie od koryta bo niedługo będziemy chodzić na bosaka i żyć w lepiankach albo w kanałach. Może tam będziemy mieli ciepło. Założe sie, że w następnych wyborach i tak naród wybierze komuchów bo jeszcze za mało dostał po dupie.