sc
/ 99.232.235.* / 2009-08-11 07:26
Kaczyński przemówił ustami Stasiaka. Prezydent jawnie złamał prawo ponieważ popiera nielegalny strajk. Prezydent popiera anarchię a ewentualny strajk pociągnie za sobą olbrzymie straty w gospodarce oraz wśród inwestorów. Popieranie przez prezydenta elementów wywrotowych w zwiazkach jest nikczemne. Prywatyzacja wcale nie oznacza, że polskiej miedzi nie będzie. Będzie jej więcej i z większym zyskiem bo prywatny właściciel dbając o dobro swojej firmy usunie obiboków. W jakim kraju na świecie odchodzi taki cyrk? Prezydent kraju jest przeciwko swojemu rządowi. Jak Polacy mogli sie nabrać na wybranie takiej kreatury na prezydenta. Jemu chodzi tylko o zaspokojenie własnej egoistycznej ambicji i sponiewieranie opozycji. Powraca pytanie czy powinny istnieć obok siebie tak dwa potężne stanowiska, premiera i prezydenta. Coraz więcej ludzi uważa, że model amerykański jest o wiele lepszy tzn. jeden prezydent lub jeden premier ale nie dwóch. Inaczej w tym dziwnym, skomplikowanym kraju nie da się żyć. Prezydent, który nie respektuje prawa w swoim kraju jest prawdę mówiąc skończonym łotrem. Inną sprawą jest postawa związkowców, którzy nie dopuszczając do sprzedaży akcji popelniają akt bezprawia tak wielki, jaki mogłby się tylko zdarzyć w najdalszych niecywilizowanych krańcach naszego globu. Prezydent, który popelnił wykroczenie, tak jak każdy obywatel, powinien odpowiadać sądownie z równoległym procesem usunięcia jego z zajmowanego stanowiska.