Skończyłem szkołę, mam wiedzę i doświadczenie, lubię pracować i stawiam sobie ambitne cele. Właśnie dlatego nie jestem urzędnikiem

Skończyłem szkołę, mam wiedzę i doświadczenie, lubię pracować i stawiam sobie ambitne cele. Właśnie dlatego nie jestem urzędnikiem

No to zwolnić. Tylko jeden z drugim nie rozumie, że pod pojęciem "urzędnik" w tym artykule mieści się policja, straż pożarna, więziennictwo i wszelka administracja. Śmieszy mnie zawiść na tym forum w stosunku do urzędników. Z tego co się orientuję, płace mają od 2008 zamrożone (chociaż część miała podwyżki tj nauczyciele, policja). Jestem za ograniczeniem liczby urzędników ale pierwsze trzeba stworzyć ku temu warunki prawne itp. 99% ludzi, którzy tutaj się wypowiadają są za zwolnieniami, ale jak gdzieś pójdą i jest kolejka na 10-20 osób to jest wielkie halo, że za mało okienek, że na policję się czeka za długo po wypadku itp itd. To czyli czego chcecie? Może jeden z drugim jakieś rozwiązanie podsunie?

zwolnic polowe urzednikow biurowych gdyz kazdy urzednik to koszt i pasozyt na pieniadzu podatnika . Podatnicy ponosza coraz to wyzsze koszty gdyz jest nadmiar urzednikow. Urzednikow jest w Polsce ponad 500 000 wiec to nie jest normalne skoro wojsko liczy tylko 120 000 !. W USA jest 10 razy mniej urzednikow administracyjnych biurowych a USA to 350 000 000 ludzi wiec w POlsce jest patologia urzednicza a nie normalnosc. Zeby dzis zarzadzac gmina wystarczy wojt i dwie ksiegowe a nie cala zbieranina pociotkow pijacych kawe. Nauczym sie w koncu iz Polska ma zaczac oszczedzac bo redukcja urzednikow da wolne kilka miliardow zlotych co moze byc sensownie zainwestowane w budowe nowych fabryk i rozwoj. W samym ZUS jest ponad 50 000 urzednikow co tworzy obciazenie dla podatnika na kilka miliadrdow . Nigdy panstwo nie bedzie sprawne i bogate jak bedzie marnowac pieniadze na rozrost biurokracji zamiast na inwestycje w produkcje czy wytworczosc.