Odruch Pawłowa - pokazujesz wyborcy PO zdjęcie
Kaczyńskiego, wpada w furię, źle się czuje, kręci
mu się od jadu zalewającego całe ciało w głowie.
Pokazujesz zdjęcie Tuska z siatką jabłek, Pawlaka
na kartoflisku z kosą - wpada w ekstazę, w
przyjemny stan umysłu, odpręża się.
Zaprogramowanie oczywiście też się dokonuje u
wyborców PIS, ale na znacznie mniejszą skalę.
Takiej agresji jak u wyborców PO nie widziałem u
stronników żadnej partii politycznej. A teraz ta
agresja wzrasta, ceny wszystkiego wraz z jabłkami
szybują w górę, pensje stoją w miejscu, autostrady
stoją, zapaść na giełdzie, inwestorzy uciekają.
Zaczyna się obiecywana nam Irlandia.

Pan wynagradza, pan za ucho targa. Różnego rodzaju Janki Muzykanty i inni facecjoniści wiszący u klamek władców ich "karier" będą szczekać jak pan każe. Więc to akurat potwierdzenie mojej tezy. Takie kabarety i gwiazdy z banana strugane to dla mnie żadne autorytety.

Akurat co do rzeczonego kabaretu nie mogę się odnieść bo pierwszy raz o nim słyszę. Dla mnie to tylko narzędzia do wbijania w głowy treści pożądanych przez mocodawców ich "tras koncertowych", występów "przy okazji" itp. Pawłow stosował światła i dźwięki. Teraz spektrum bodźców jest wzbogacone o cały szereg chętnych skosztować skibę ( też jest taki magik któremu tłuszcz do mózgu uderzył ) chlebka strąconą z pańskiego stołu.

ten rząd przerasta już chyba durnowaty rząd kaczystów - tamci kompromitowali się obyczajowo (ale poza tym byli nie szkodliwi) - Ci natomiast kompromitują się fachowo - z tym że decyzje są ICH - ryzyko już niestety NASZE społeczeństwa (które ze decyzje tych pierwszych będzie płacić)