ZUSOWIEC
/ 31.174.120.* / 2011-12-09 17:49
Waloryzacja kwotowa psuje system, jest niekonstytucyjna, bo niektorych obywateli krzywdzi, obniżając im bezprawnie emeryturę i rentę, w stosunku do realnego poziomu tych świadczeń, wynikającego z Inflacji. Poza tym, splaszcza strukturę świadczeń. Niedługo np. sprzątaczka lub portier, pracujący 40 lat na takim stanowisku i osoby pracująca tylko 20 lat, będą miały taką sama emeryturę czy rentę. Co to ma wspónego z jakąkolwiek sprawiedliwością społęczną i prawem naturalnym. Odrywa sie w ten sposób kwotę świadczenia od Kapitału Początkowego i zgromadzonych składek z ich waloryzacja. Jeżeli rząd chce i musi pomagać tym co z różnych powodów mają niskie świadczenie (także leniom, złodziejom, cwaniakom - którzy prawie wcale nie pracowali, albo minimum 5 lat do renciny legalnie, albo pół życia siedzieli w pace, itp. to niech to robi w systemie pomocy społecznej, wyłącznie tym którzy faktycznie na to zasługują, a nie w ciemno, wszystkim, po równo. Tylko Chrystus w przypowieści o pracy w winnicy - zakladał równe honoraria, 1 talar dla ludzi, którzy pracowali tylko 1 godz. i tyle samo dla tych co pracowali 12 godzin, znosząc trudy calego dnia pracy....Jeżeli zbyt wysokie emerytury i renty sa niesprawiedliwe, wg rządu, zbyt wygorowane w stosnku do tych niższych i najniższych, to niech przeprowadzi w Sejmie legislacyjne, odpowiednie ustawy o przelliczeniu najwyższych, niegodziwie ustalonych świadczeń, wg innych kryteriów, niż je stosowano w czasach Ubecji i PRL. Zresztą do dziś je stosuje rząd PO/PSL Taki niespełna 40 letni prokurator w stanie spoczynku pobiera na rękę ponad 14 000zł emeryturki - ktora jakos nie drażni wrażliwości pana Tuska. Czy to godziwa wysokośc emerytuiry, nawet gdyby był kosmonauta przez 15 lat, w stosunku do inzyniera czy profesora medycyny, pracującego 45 lat i mającego 3000 zł emerytury? Jaki drań ustalil postalinowskie przywileje i je honoruje, takie zasady pzryznawania niegodziwie wysokich emerytur, na tle powszechnego systemu emerytalnego - dziadowskich emerytur pracowniczych w PRL i w RP od 1989 r.?