Zanmienna jest energia i upór rządu, aby szykać oszczędności w sferze pozarolniczej działaności gospodarczej i pozostawić bez zmniany podatki i skladki na ubezpieczenia społeczne w rolnictwie.Od lat publikowane są analizy, z których wynika, że rolnictwo jako dział gospodarki jest głeboko dotowane przez sferę gospodarczą pozarolniczą - "miejską".Chodzi o dotowanie relatywne, polegające na tym, że wartość wpływów podatkowych z tego działu w relacji do wartości produkcji jest zdecydowanie mniejsza niż z pozarolniczych działów gospodarki. Dla ubezpieczeń społecznych (KRUS) saldo jest wręcz głęboko ujemne. Wpływy z działu rolnictwo na ubezpieczenia społeczne są symboliczne w porównaniu z kosztami ponoszonymi przez budżet, czyli przez podatników z pozarolniczych działów gospodarki na emrytury dla rolników i opiekę zdrowotną. Oczywiście utrzymywanie tego stanu nie jest przypadkowe. Podatnicy z pozarolniczych działów gospodarki albo nie zdają sobie sprawy ze skali transferów z miasta do wsi albo uznali, że nic się da zrobić. W tej sprawie nie ma znaczenie czy banda jest czerowna (rządy lewicowe) czy niebieska (rządy prawicowe). Utrzymanie głębokiego deficytu KRUS jest skutkiem silnej politycznie "bandy zielonej".Każdy rząd, czerwony czy niebieski, jak mu brak kasy na zapłacenie za kreski wyborcze swojemu elektoratowi, szuka pieniędzy w kieszeniach tych obywateli, którzy nie mają silnej reprezentacji politycznej. Wyborcy prowadzący pozarolniczą działalnośc gospodarczą nie mają swojej reprezentacji politycznej. Dlatego i czerwoni i niebiescy i zieloni szukają "oszczędności" w ich kieszeniach.

Zgodzę się na podwyżkę składek jak wszyscy z Wiejskiej pójdą na działalność gospodarczą.

Czas najwyższy przyjrzeć się zarobkom posłów i ich dietom, a także myślę przede wszystkim kosztom związanym z utrzymaniem ich biur poselskich w terenie. Niedawno gdzieś wyczytałem że dla swojego biura pewien poseł kupił 3 laptopy, zestaw DVD i wiele innych moim zdaniem nie potrzebnych rzeczy. Niech lepiej ograniczą swoje wydatki na zbytki i utrzymywanie całej rodziny

IDIOCI!!

Może by się któryś Internauta poświęcił i zrobił minister Jarudze-Nowackiej dobrze. Wyraźnie jest niedopieszczona. Ja - niestety - mimo szczerych chęci i wrodzonej skłonności do poświęceń, nie mógłbym przełamać swojego wstrętu do jej komunistycznego ryja. Po prostu jest obrzydliwy.

Koszt prowadzenia działalności w Anglii, taki jak obowiązkowe ubezpieczenie, to 12 funtów na miesiąc czyli jakieś 100zł. Anglik zarobi na to w godzinę! Apeluję do wszystkich Jarugo-podobnie myślących - opamiętajcie się!!! Bo mało, że przestaniemy płacić do ZUS-u, ale zaczniemy także zostawiać podatki w innych krajach, których mamy sporo do wyboru w UE.A swoją drogą to płacenie składek już w dzisiejszej wysokości jest szaleństwem. I jeżeli nikt tych kosztów radykalnie nie zmniejszy w najbliższym czasie to zanim co przechodzę do szarej strefy. Trudno, jak Państwo tak do mnie podchodzi, to ja nie będę płacił wcale. Ja muszę z czegoś żyć i utrzymać swoją rodzinę, a na podobne haracze po prostu mnie nie stać. A o system emerytalny zadbam sobie sam, bo zaoszczędzone pieniądze ze składki na ZUS będę mógł zainwestować np. w fundusze inwestycyjne i wierzcie mi, że moja emerytura będzie wtedy o niebo lepsza od tej ZUS-owskiej...

Ludze przeciesz to jest popier*olone od 4 lat nic innego nie robie tylko gonie za zusem i US pracuje po 18 h a skłądki płace co 6 mc bo nie daje rady żałuje dnia w którym mnie na firme leglna pokusiło nie wspominajac ze aby byś płatnikiem watu trza wnieś opłate MASAKRA . wiem jedno otwieram firme na czarno i OSZCZĘDZE jak panowie z lewicy . Wsumie dziekuje tym Debi*om jakoś nie mogłem podjąc decyzji o opuszczeniu tego kraju ale rzad sam mnie wygania Polska kraj wieszczów teraz tylko IGNORANCJA HAMSTWO OBŁUDA I PARANOJA po co tu robic Dzieći !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nasz Rząd nie wie co znaczy słowo "oszczędności" !!!

odkad wprowadzono rolnikom prowadzoncym poza rolnicza dzialalnosc gospodarcza ZUS, z rynku zniklo 40 000 firm przez nich prowadzonych.LUDZIE, GDZIE TU ROZUM ?!?!?!