taktodziała
/ 213.158.196.* / 2008-08-10 18:03
wiadomym było w komunistycznych czasach PRL-u, kto zagraża socjalistycznemu rozwojowi. Szukano i znaleziono - spekulantów. To oni wykupywali deficytowe towary, utrudniając życie pracującym masom. Nic tak nie jednoczy, jak wspólny, nawet wyimaginowany, wróg. Przeszliśmy na nowy etap rozwoju, jakoby w innym systemie, ale potrzeba szukania owych wrogów, na nowej wytyczonej drodze rozwoju pozostała i trwa. Pojawiają się zatem coraz to nowi wrogowie, tutaj akurat nauczyciele. Pusty śmiech ogarnia, kiedy porównuje się oświadczenia pracownic łódzkich zakładów włókniarskich (pełno ich było w TV), jak to pracują na nierobów i spekulantów, z oświadczeniami "oświeconych" w ostatnich kilkunast latach działania PRL-bis. Ten sam szajs propagandowy i ta sama pusta i śmieszna argumentacja, tyle że zakodowana i rozpowszechniana już bez udziału TV>