Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rząd zachęca - rozmnażajcie się podatnicy

Rząd zachęca - rozmnażajcie się podatnicy

Money.pl / 2006-03-15 09:19
Komentarze do wiadomości: Rząd zachęca - rozmnażajcie się podatnicy.
Wyświetlaj:
wyrobnik / 83.27.109.* / 2006-03-19 21:59
To Miler powiedzial, że rodzina wielodzietna to rodzina patologiczna i oczywiście miał rację. W końcu załatwić posadę dla jednego synka i drogą szkołę dla jednej wnusi jest o wiele latwiej niż dla kilkorga, albo zmusić ich do pracy na swoje konto. Grupą o wiele łatwiej ( ale z liczbą ściśle kontrolowaną - koryta (podatków) nie starczy dla wszyskich).I dziwić się ,że moje najstarsze z czwórki jest już za granicą. Juz zaczyna brakować rozgarniętych pracowników nie mówiąc o lekrzach i pielęgnirkach. A moja emerytura ? P. Aleksandra K. zeswoi tatą już oto zadbają, gdyż zawsze troszczyli się o los zwykłego obywatela. Tak trzymać. . A o co i o kogo będzie się troszczyć nasza klasa polityczna, gdy zacznie brakowć koryta ? Oni zawsze mają wyjście awaryjne - konta w Bankach, o których, czasami , można poczytać na pierwszych stronach gazet. A jest ich mało i się wyżywią jak mawiał ich guru niejaki Urban. Tylko, że nikt w tym kraju nie kojarzy osób wypowiedzi, przyjażni itd i głosuje durnowato ale to już temat na inna okazję.
mojo jojo / 217.96.29.* / 2006-03-16 12:05
Niestety, proste i rozsądne rozwiązania nie maja w Polsce racji bytu. Dzieci kosztują naprawdę majątek, a im więcej ma się pieniędzy, tym więcej ich się na dzieci wydaje. To oczywiste dla każdego rodzica. Szkoła, ksiązki, ubrania, zabawki, usługi- a do tego wyzywienie i wieksze mieszkanie lub dom- rodziny nakręcają popyt. Najprostsza i najskuteczniejsza ulga to rozliczanie się wspólne z dziećmi. Niestety, w Polsce brak zdrowego rozsądku. I tutaj wielki apel do prasy i mediów- za mało mówicie o takich sprawach, za mało podejmujecie tematów trudnych, za mało włączacie się aktywnie w życie społeczne i polityczne. Dlaczego boicie się komentować, tak jak robią to gazety w Europie? W Waszych rękach jest naprawdę bardzo dużo i tylko media są tym, z czym liczą się nasi niewydarzeni i niekompetentni politycy (których wybraliśmy, niestety).
ar / 84.10.107.* / 2006-03-15 22:33
napewno będzie większy wzrost przy poparciu małżeństw homoseksualnych, w Czechach już są,
Zuzanna / 83.23.244.* / 2006-03-15 14:34
Panie Grzegorzu jeszcze nie umilkły głosy takich Pań decydentek jak Pani Środa czy była Pani v-ce Premier Jaruga - Nowacka, które głosiły niechęć do prorodzinnej polityki Państwa a Pan juz wymaga od nowego Rządu gotowych planów i ustaw, które gwarantowałyby wsparcie dla powiekszania sie rodzin.W innym miejscu napisał Pan" Nie trzeba być ekspertem, aby stwierdzić, że na wzrost chęci posiadania dzieci wpływ mają przede wszystkim rozwiązania długofalowe"
Brak tu logiki
Skoro maja to być rozwiązania długofalowe to należy mieć na to środki w budżecie.Narazie Rzad zrobił pierwsze kroki w tym kierunku na tyle na ile Rząd stać aby nie robić z "gęby cholewy".Przez prawie 17 lat poprzednich rzadów nie zrobiono nawet tego pierwszego kroku.
Wrecz przeciwnie tamte rzady wiecej energii poswięcały małzeństwom homoseksualnym niz tym p-rawdziwym, które realnie mogą miec dzieci.
Poczekajmy i zaufajmy nowemu Rzadowi-dajmy mu szanse wykazania się.
Najwazniejsze, ze jest w przeciwienstwie do poprzednich lat wola zmian w tym kierunku.
Takie długofalowe zmiany nie mierzy się tygodniami ani miesiacami.Musza byc na to realne środki finansowe.
Dalej Pan pisze:
"Ja w emeryturę nie wierzę! .......
U nas pieniądze przejedzone zostały już dawno i tylko głupcy mogą liczyć, że to co trafia na ich konta emerytalne da im w przyszłości jakąkolwiek bezpieczną, emeryturę".

No i sam Pan napisał, że u nas dawno pieniadze zostały przejedzone, tylko przez KOGO? i czy WY młodzi dowiedzieliscie się kto te pieniądze i jakim prawem przejadł?
Gdyby byli dopuszczeni do rzadzenia tacy ludzie jak dziś wcześniej a nie Rokity,Lewandowskie, Balcerowicze ,Kaczmarki i Milery,
to już dzis działałyby ustawy długofalowe sprzyjające rozwojowi rodzin.
Dalej pisze Pan:"A dzwony biją! Od siedmiu lat w Polsce nie mamy dodatniego przyrostu naturalnego. Nie ma się co dziwić, bo sytuacja gospodarcza nie sprzyja. Bo bezrobocie, bo niepewna praca, bo zła sytuacja mieszkaniowa… Czynniki te skutecznie powodują, że nas Polaków coraz mniej. Wiele osób uważa wręcz, że sytuacja taka jest wynikiem błędów popełnianych w latach 1950-1990 w polityce społecznej i socjalnej wobec rodziny. Teraz wreszcie czas to zmienić."
Ma Pan racje, że są to wyniki błedów w polityce społecznej ale zkres czasowy to chyba Pan wybrał "z sufitu"!
Ja myslę, że to niszczenie naturalnego rozwoju rodziny to sie zaczęło (Pan tego nie może pamiętac) od matek TRAKTORZYSTEK czy matek z zawodem MURARZ a trwało do końca kadencji poprzedniego Rzadu SLD-owskiego.
Dopiero teraz stworzyła sie szansa, powtarzam szansa, że jeżeli całe społeczeństwo zmądrzeje i poprze działania tych , którzy maja dobra wole to zmienic to może być inaczej.
Pilnujcie młodzi i zmieniajcie dopóki jest na to czas fundusze emerytalne aby korzysci przez nie wypracowywane były konsumowane przez Was a nie przez cwaniaków i kretaczy.
Czego z całego serca wszystkim młodym życzę.


Ale ustawy trzeba uchwalać z pomysłem. Bo inaczej zawsze możemy - nomen omen - wylać dziecko z kąpielą, albo wyjdzie nam inny podatkowy pasztecik! A nawet jak nam wyjdzie, to zawsze możemy go popić Barszczem! Smacznego!
realista / 213.25.20.* / 2006-03-20 07:04
Pani Zuzanno i właśnie widać jak dzisiaj żądzą Kaczory i jaka przed nami przyszłość. Totalna kłótnia i brak pomysłu. Życzę powodzenia jeśli Pani uważa, że oni jeszcze coś potrafią. Jedno czego pragną to wyłączności na swoje jedynie słuszne pomysły i pragnienie władzy absolutnej. Szczęśc Boże z taką władzą.
Jo / 213.158.197.* / 2006-03-17 12:05
Szanowna Pani Zuzanna troche myli pojecia. Cytujac pania:
"Gdyby byli dopuszczeni do rzadzenia tacy ludzie jak dziś wcześniej" to dzis juz dawno wrocilibysmy do ukladow rodem z PRL.
Taka jest smutna prawda - bo to co teraz jest robione to czysty populizm i konsumpcja calego budzetu w stylu gierkowskim.
A takie dzialnia doprowadzaja nas z powrotem do tego co pani okreslila jako:
"niszczenie naturalnego rozwoju rodziny to sie zaczęło (...) od matek TRAKTORZYSTEK czy matek z zawodem MURARZ ".
Innych przykladow populizmu nie budujacych niczego, typu gwarancje emerytalne dla gornikow czy becikowe nie chce mi sie juz nawet dotykac.
Niezdecydowany Depeszowiec;-) / 80.55.194.* / 2006-03-15 18:35
A może By tak sprowadzić troche chińczyków lub hindusów od ktorych mogli byśmy się nauczyć, jak planuje sie rodzine i wydatki.Podobno są to jedne z najbardziej obiecujących rynków, pod względem rozwoju gospodarki i wzrostu PKB.
Jarek / 64.21.104.* / 2006-03-15 17:09
Zuzanna pokutuje z powodu kleski peerelu.
aleks / 83.8.215.* / 2006-03-15 16:48
Dziwna wypowiedź. Odnosi się wrażenie , że Zuzanna w czterdziestych latach pojechała na Marsa i właśnie wróciła.
Przez to nie słyszała o dalszej ewolucji narodów, emancypacji, nie tylko kobiet - jednostki w ogóle.
Chciałaby w trybie pilnym wyciąć te 50-ąt lat.
adamssson / 195.205.249.* / 2006-03-15 11:53
Myślę że lekerstwem na wszystkie bolączki ZUS-u jest wynalazek juz odkryty, i to niedaleko bo rodem z Łodzi. Lepiej niech prezes zusu zastanowi sie czy nie odznaczyć orderem zasłużonych "handlowców od skór" - bo jak narazie to jedyna siła wspomagająca państwowego molocha.
Kenaj / 83.27.163.* / 2006-03-15 10:26
No, to jeśli chodzi o likwidację ulg, to PiS rusza ku Platformie ;-)
goja / 80.53.211.* / 2006-03-15 10:08
i niech kobiety poczekają na spokój , stabilizacje i lepsze jutro , może medycyna wymyśli aby mogły rodzić koło 40 lub nawet koło 50 pierwsze dziecko ..... tylko nie wiem jak inni ale ja nie wyobrażam sobie takich rodziców i nie wiem czy ci którzy mają małe dzieci w tym wieku nad tym się zastanawiali ... a tak na marginesie to artykuł za płytki bo temat jest szalenie rozległy ....
stif / 83.8.236.* / 2006-03-15 09:19
Rozwiązania długofalowe i spokój. W obecnej atmosferze biorą na wstrzymanie...co światlejsi, część emigruje (migruje daleko).
Ja stawiam na spokój i pewność jutra. Wtedy urodzenia mogą rozłożyć się równomiernie, a potem pomoc w wychowaniu.
menda / 80.55.141.* / 2006-03-15 09:29
No właśnie ,po co to rozmnażanie? Mamy być dostarczycielem taniej i względnie dobrze wykształconej siły roboczej dla gospodarek zachodnich?

Najnowsze wpisy