Stańczyk
/ 89.79.31.* / 2010-12-02 20:24
To konsekwencje demokracji w jej obecnym wydaniu. Politycy sobie kupują spokój za nasze pieniądze: głosujcie na nas, a nie stracicie, a nawet zyskacie. Tak jest ze wszystkimi partiami. I teraz 20 % społeczeństwa produkuje 3 % PKB (vide rolnicy). Gdy PO podnosiła VAT, to jej politycy (np. Neneman) twierdzili, że to rozwiązanie najmniej odczuwalne politycznie. Zatem należy się spodziewać także w przyszłości takich samych działań, bo to jest najbardziej opłacalne politycznie. Łatwiej zabrać tym co mają, bo tych jest obecnie mniej.
Poza tym, czy Rostowski zwolni swoją córkę? Jasne, że nie. Także trzeba wiać z podatkami i ubezpieczeniem za granicę, bo tutaj zmian bym się nie spodziewał. PO nie zrobi reform i przed i po wyborach. To nie jest w jej interesie politycznym.
Mamy prawdziwy socjalizm: pracownicy sami sobie ustalają pensje. Najlepszym przykładem są tego kopalnie, budżetówka itd.: jak nie dacie podwyżek, to my na was nie zagłosujemy.
Zatem obecnym systemem musi porządnie zatrząść i będzie to taka zmiana jak upadek komuny a może większa. Moim zdaniem trzeba odebrać prawa polityczne osobom, które więcej biorą z budżetu niż wkładają, bo to prowadzi do zwykłych patologi, jakie mamy obecnie. Jak się tak policzy, to wyjdzie tego naprawdę sporo osób ...