Oszolom
/ 212.14.45.* / 2010-03-24 08:41
O cztym nie piszą w POmediach:
"...Polskę można podzielić na ludzi , którzy wyli za czasów PiS-u , przekonując kogo się dało, że w kaczyźmie każdy jest albo może być podsłuchiwany a demokracja zagrożona. Ci co uwierzyli tym banialukom , to przede wszystkim czytelnicy GW, Polityki , Dziennika, słuchacze TOK FM i oglądający TVN, TVN24 i Polsat , wyjcami dziennikarze(funkcjonariusze) tych mediów.
Żaden prokurator nie mógł znaleźć dowodów na takie niecne praktyki a Sąd nie skazał nikogo. Nie pomogły zapewnienia ani Marcinkiewicza, ani Giertycha , nie pomogła specjalnie do tego powołana komisja , która już dwa lata szuka i szuka dowodów stosowania nielegalnych podsłuchów. Fakt jest jeden. Służby specjalne za czasów Jarosława Kaczyńskiego były trzymane za twarz.
Matriksa medialnego stworzyli dziennikarze po społu z pożytecznymi idiotami. Jednym jak pewnej szansonistce było duszno , pewien omc ( o mało co) premier bał się , że rano może przyjść po niego policja, pewien polityk nawoływał do nieposłuszeństwa obywatelskiego. Całe stado autorytetów powołało nawet Ruch w Obronie Demokracji.
Autorytety i emisariusze udzielali wywiadów w lewackich zagranicznych czasopismach , mówiąc o tym jakie to niedemokratyczne rządy panują w Polsce.
Słychać było jednostajne wycie, demokracja w Polsce była zagrożona. Ta wstrętna niedemokratyczna partia nie chciała trwać przy władzy, ogłosiła przedterminowe wybory. Dzięki tym wyborom zniknęły z horyzontu populistyczne partie LPR i Samoobrona a ich przywódcy poszli w polityczny niebyt. Zwyciężyła partia , która zarzucała PiS-owi wykorzystywanie służb specjalnych do celów politycznych.
Ale król okazał się nagi. Okazuje się , że to obecnie prokuratura i służby specjalne wykorzystywane są do celów politycznych.
http://www.rp.pl/artykul/451144_Bedzie_sledztwo_w_sprawie_podsluchow.html
Ci co tak głośno wyli o łamaniu prawa teraz ledwie kwilą. Premier , który miał odpowiadać osobiście za służby, wypuścił dżina z butelki. Służby robią co chcą , prokuratura umarza sprawę za sprawą , tylko od czasu do czasu Sąd nakaże wznowić umorzone śledztwo. Cała odwaga dziennikarzy stopniała jak bałwan na wiosnę, może dlatego , że wśród tych, którzy tak krzyczeli za czasów PiS-u większość stanowią bałwany.
..."