I co z tego, że rząd złupi, skoro 50% bałwanów w tym kraju i tak popiera tę bandę złodzie (czyli (nie)rząd Tuska)?
Przy takim POparciu, powinniśmy być im wdzięczni, że podnoszą POdatki tylko o tak niewielki procent. Przecież mogliby wprowadzić
VAT nawet i 100% a dochodowy, wzorem Szwecji, nawet 105%.
Durnie z TVN i tej drugiej zaprzyjaźnionej telewizji i tak zapieją z zachwytu nad platformerskimi tuskowniarzami.
W Polsce paliwa są ledwie o 10% tańsze niż w Niemczech. Tyle, że w Niemczech jest sieć kilkunastu tysięcy autostrad, za które NIE POBIERA SIĘ DODATKOWYCH OPŁAT.
Ergo: jazda samochodem w Niemczech jest już tańsza niż w Polsce (jazda na droższym paliwie daje ok. 4 groszy na kilometr więcej; przejazd drogami, które jakiś kabareciarz nazwał autostradami, to wydatek na kilometrze ok. 25 groszy). Proste?
Te 21 groszy różnicy to podatek, za radochę, że w Polsce nie rządzi PiS albo UPR. Wyborcom PO gratuluję bogactwa, że stać ich na taki zbytek. A stać ich, bo zapewne są przypięci do budżetu jak świnia do koryta.