Ja np w Krakowie, choć z Krakowa nie jestem - bylem w Biurze Rzecznika Konsumentów, to na Alejach Powstania Warszawskiego, koło sądu, na ostatnim piętrze gdzieś, jakkolwiek bylem zadowolony, choć problem z umową ze szkołą językową okazał się niestety nie do przeskoczenia, mój problem ludzie wyjaśnili mi od strony prawnej, napisali mi nawet pismo i wydrukowali żebym wysłał, bo mozna zobaczyć jak zareaguje strona i naprawde wszystko było elegancko, grzecznie i bezpłatnie oczywiście...

całkowicie sie z tą opiną zgadzam . wiem z doświadczenia że jeśli chodzi o jakąś drobną sprawe to rzecznik może pomóc ale gdy chodzi o coś poważnego to nie ma po co iść do rzecznika i prosić o pomoc do odeśle nas z kwitkiem

w Myszkowie rzecznik udaje ,że działa a albo go nie ma albo nic nie robi bo nie ma czasu tylko bierze kasę nikt go nie rozlicza co załatwił a ciągle jest zabiegany

Ja mam problem taki iz miałam podpisana umowe z internetem (INGNET)do lutego tego roku.Chciałam z niego zrezygnowac,ale wysyłanie smsów i dzwonienie nic nie dało bo ciągle mnie zbywali.Mineła ta data i automatycznie przedłużyli mi umowe na 12miesiecy.Płaciłam do czerwca jednak od kwietnia juz nie miłam internetu(niekieduy tylko w nocy)Dzwoniąc do nich z prosbą naprawy znowu mówili ze ktos przyjedzie.Miałam już tego dosyc ile mozna sie prosic.Potrzebowałam internetu do prac różnych i w ogóle wiec założyłam szybko inny.Do dzisiaj tamci sie do mnie nie zgłosili.Jednak przyszedł do mnie rachunek za ten internet,ale za co jak ja go nie mam a na moje prosby z naprawa nikt nie reagował.Jeszcze wmówiono mi ze niegdy nie zgłaszałam ze cos jest nie tak emaile i smy mam zostawione,rozmów nie bo jak je nagrac.Co mam teraz zrobic.Pomocy!!!!

Ja mam natomiast problem z tym, że kupuje bilet miesięczny na PKSiS Oświęcim. Problem w tym, że te autobusy jeżdżą jak chcą, potrafi się spóźnić nawet 30 minut, albo i wcale nie przyjechać. Dojeżdżam do szkoły, więc to spory problem(do szkoły mam ok 20 km, jakieś 40 minut jazdy)