A więc .......... żartuje... sam go popieram, mam nadzieje że zwróciłem Waszą uwagę:

Mam pomysł jak Nowa Prawica może się dostać do sejmu. Poważnie!
Jak wiemy demokracja, którą tak pogardzamy nie polega na intelektualnych debatach profesorów tylko chodzi o to, żeby porwać proste masy. Pytanie jak porwać proste masy, jednocześnie nie stając się populistą? Nie zatracając programu konserwatywno-liberalnego.

Jest jedna rzecz na której masom w Polsce bardzo zależy (a będzie to coraz większy problem) której rozwiązanie Nowa Prawica może z czystym sumieniem obiecać.

Ba! Poszedłbym dalej! Nie tylko obiecać – samo to słowo się źle kojarzy. Nowa Prawica a w zasadzie jej kandydaci powinni podpisać prawne zobowiązanie! Prosta umowa jak najbardziej dozwolona w świetle polskiego prawa:

Jeśli Nowa Prawica zdobędzie w wyborach do Sejmu i Senatu taką większość która pozwoli nie tylko samodzielnie rządzić, ale i odrzucić weto prezydenta

To

Gwarantuje się że po np. roku rządzenia bezrobocie spadnie o np. 50%. Jeśli to nie nastąpi to posłowie i senatorowie Nowej Prawicy (pod rygorem b. wysokich kar umownych) zrzekają się mandatów oraz przekazują dotychczas pobrane diety na cele charytatywne.

Drugą stroną takiej umowy mogłoby być specjalnie powołane stowarzyszenie wyborców Nowej Prawicy, które w statucie miałoby zapisane egzekwowanie umowy na drodze sądowej wb posłów i senatorów, którzy by ją złamali (zarząd stowarzyszenia byłby do tego zobowiązany).

Pytanie co jeśli bezrobocie spadnie o nie 50%, a 40%? Umowa to umowa, posłowie i senatorowie i tak zrzekają się mandatu, ale wyborach uzupełniających ponownie kandydują.

Prawdopodobnie ten patent nie zagwarantuje rządzenia, więc ta umowa nie zostanie nigdy wyegzekwowana, ale proszę sobie wyobrazić bezrobotnego Kowalskiego, który idąc ulicą widzi na bilbordzie, że jedna jedyna partia PRAWNIE GWARANTUJE spadek bezrobocia. Co on ma do stracenia?
To Nowa Prawica może z czystym sumieniem obiecać, jak zlikwiduje się podatki dochodowe i ZUS to bezrobocia nie będzie.