To jest po prostu państwo - nie ma się co spodziewać lepszego działania RP dopóki obywatele godzą się na takie traktowanie przez władze i dają sobie zapychać łby sportem, tańcami z gwiazdami, śpiewaniem i tym podobnymi bzdurami.

Wystarczy popatrzeć na Wikipedię żeby zrozumieć jak to pranie mózgu polegające na odwracaniu uwagi od tego co ważne jest skuteczne. Najdłuższy artykuł - drugie miejsce: "I liga polska w piłce nożnej (2007/2008) - wyniki spotkań". A ile jest stron na temat budżetu ZUS, NFZ, KRUS, budżetów jakichkolwiek instytucji? Zero. Ile jest informacji na temat np. Urzędów Skarbowych, podatków - tyle co kot napłakał.

Ręce opadają. Najpierw zachęcają do korzystania z e-deklaracji, potem ta nie działa a na końcu kary zapłaci obywatel. Fajne przyjazne państwo a la Tusk i ferajna.