nasze JP nie ma szans
A na poważnie...tam się to nie skończy. Może sobie wjechać na bliski wschód całe ONZ ze wszystkimi smerfami w niebieskich kaskach i tak nic nie zdziałają. Prawda taka, że ONZ i USA pakuje się tylko tam, gdzie można pomóc...ale gdzie przede wszystkim można wynieść coś dla siebie. Zburzyli sobie wieże(http://video.google.pl/videoplay?docid=1364247616051038290#) żeby wejść do Afganistanu(ropa). Irak...ropa... Do Libii wtrąca się Francja(i pare europejskich państw)...bo ropa. $ to wszystko dzisiaj. Co do ONZ...niby organizacja działająca na rzecz pokoju na świecie...a co z Ruandą? Jak się Hutu z Tutsi wybijali, to tak STANOWCZO się nie kwapili do pomocy. Bo tam nic nie ma- tzn surowców, zysku. Opinia publiczna (my) wiemy tylko to co możemy wiedzieć...bo gdyby na prawdę do ogółu dotarło co się na prawdę dzieje...i dlaczego jest jak jest...ludzie roznieśli by, rozszarpali na strzępy każdy rząd. Ale to przyjdzie- religia podupada(ludzie dostrzegają fałsz i obłudę)z czasem przyjdzie czas na instytucje świeckie..na tych którzy dla zysku, wyzyskują i oszukują resztę.
Ostatnia część ma wprawdzie mało wspólnego z artykułem powyżej...tak wyszło xD Pozdrawiam