Bzdura, nie popieram PISu ale nie widzę jakiejś specjalnej różnicy miedzy PIS a PO, najlepiej widać to po byłych POwcach w PIS czyli Relidze i Gilowskiej.
Wszystkie partie myślą tylko o tym, zeby dorwać sie do koryta - tyle tylko że jedne robią to z wdziękiem czarując wyborcę a inne po chamsku - efekt końcowy taki sam.

ciekawe, jak sie czuja ludzie, ktorzy ich wybrali

Ja wspolczuje sobie, ze co rano musze sie budzic ze swiadomoscia ze ci "ludzie" rządzą w moim kraju...

Zdecydowanie posłowie i senatorowie oraz ministrowie i wicepremierzy powinni wpierw zdać egzamin z znajomości prawa konstytucyjnego, finansów państwa, prawa administracyjnego, psychologicznych podstaw rozwiązywania sporów zbiorowych i kodeksu cywilnego zanim dostąpią zaszczytu decydowania o życiu, zdrowiu i mieniu milionów obywateli. Oraz koniecznie posiadać maturę i co najmniej licencjat wyższej uczelni. Powinni również przejść badania psychotechniczne wymagane do zawodu kierowcy, operatora wózka widłowego, dźwigowego, windziarza, dróżnika kolejowego, maszynisty, i wszelkich innych zawodów, których wykonywanie wymaga stwierdzenia przez psychologa braku przeciwwskazań do wykonywania takiego zawodu. Ponadto powinni być osobami nieposzlakowanego charakteru jak doradcy podatkowi, biegli rewidenci, i wszyscy, których zalicza się do zawodów "zaufania publicznego".

ja tez popieralem UPR. Ale od kiedy zblokowali sie w wyborach samorzadowych, nie tylko z PiS, ale tez z Samoobroną, przestali sie dla mnie liczyc. Okazalo sie, ze sa takimi samymi lewckimi koniunkturalistami jak reszta.

Najlepiej glosowac na ludzi, nie na partie. Dlatego p. Julia Pitera (ex UPR) i p. prof. Marek Rocki (ex UPR) zawsze moga liczyc na moj glos, nie wazne w jakiej beda akurat partii.

Czyli coś w stylu: "zamknę oczy i problem zniknie". Działa ale tylko do 3 roku życia.