Podobnie jak do "pana redaktora" także i do ciebie uwaga, że aby zabierać głos w jakiejś sprawie należałoby mieć chociaż zielone pojęcie o niej...

Baterie słoneczne = fotoogniwa i produkują prąd elektryczny a nie ciepło.
Kolektory słoneczne = solary - produkują energię cieplną a nie prąd (na zdjęciu).
To zasadnicza i ogromna różnica, której obaj panowie najwyraźniej nie znacie, choć o prądzie i cieple uczą w podstawówce.

Gminy inwestują właśnie w kolektory słoneczne a nie baterie jak mylnie podał autor w tytule artykułu. Dlaczego? Bo mają zdecydowanie większą sprawność niż fotoogniwa i są tańsze, a co za tym idzie szybszy okres zwrotu z inwestycji. Reszta to banał.

nie wiem dlaczego zawsze znajduje sie taka madrala jak ty i zaczyna od krytyki ,ze cos w podstawowce ze baterie to prad itd sam mogles glupku dodac ze elektryczny bo inne prady tez istnieja .Instalacja taka czy inna jest na razie poza mozliwosciami finanasowymi przecietnego Kowalskiego a ponadto trzeba miec alternatywne rozwiazania bo jak uczyli w podstawowce Polska to kraj gdzie nie zawsze mozesz liczyc na slonce i wtedy sprawnosc instalacji spada dramatycznie.ale nie o tym chcialem tylko jak cos chcesz powiedziec to mow rzeczowo i nie czepiaj sie z jakiej litery napisal czy jaki blad ktos robi

Bez dofinansowania państwa produkcja prądu elektrycznego z ogniw fotowoltanicznych (baterii słonecznych) jest NIEOPŁACALNA. Lepiej postawić jakiś porządny wiatrak, ale i tak zwrot nakładów z inwestycji to 15-20 lat przy obecnych cenach prądu skupowanego przez ZE oraz realnej wydajności siłowni na poziomie 20-25% mocy nominalnej (podawanej przez producentów). Póki co bardzo droga zabawa.