zakopianka
/ 31.2.53.* / 2015-07-21 04:48
jestem dziwnie spokojna, że na Podhalu żaden samorząd na to nie pójdzie. Można się tu udusić od dymu węglowego, praktycznie zawsze, jak się otworzy okno, to wpada ten kwaśny smród do domu. A z drugiej strony, tu jest w cholerę zimno, tak zimno, że w zasadzie cały rok powinien być sezon grzewczy. W nocy latem bywa po 3-4 stopnie C. Jest cudowna geotermia, nie dość, że tania, to całoroczna. Ale to w osiedlach, w większych budynkach, apartamentowcach. Ale w zwykłych, drewnianych chałupach albo węgiel, albo mazut - to z kolei śmierdzi w całym domu, przenika nieszczelnościami w ścianach i rurach. Ale jak żyć bez grzania w takim klimacie? A na lepsze ludzi nie stać. Dopłaty, super. Ale czym potem w tym śmiecio-piecu palić? Jak się produkuje mało śmieci i odpadów to czym? Pewnie jakimś ekskluzywnym ekogroszkiem, świetna sprawa w domku letniskowym, ale na co dzień?