Bernard+
/ 188.117.142.* / 2011-11-25 14:46
W poprzednim rządzie Po-PSL mieliśmy Panią minister pracy, która przez 4 lata nic nie zaproponowała co mogłoby zwiększyć liczbę miejsc pracy, zmniejszyć bezrobocie lub chociaż poprawić relacje prawne w stosunkach pracownik -pracodawca. Nic w postawowym zakresie działalności ministerstwa pracy Pani Fedak z PSL nie zrobiła ani nie próbowała zrobić a cały czas zajmowała się tylko obroną KRUS i wymyślała jak zamieszać w emeryturach ZUS i OFE aby zabrać pieniądze nieuprzywilejowanych Polaków, którzy muszą pracować do 65 lat i płacić wysokie składki do ZUS i podatek dochodowy, aby Rząd mógł dalej dotować i utrzymywać przywileje smarkatych emerytów agentów i dotować KRUS rocznie 16,5 miliardami złotych z budżetu, co stanowi 93% wydatków KRUS, bo śmieszne kwartalne składki KRUS-owców pokrywają tylko 7% wypłat. Teraz gdy sytuacja budżetu w skutek zaniechania reform w poprzedniej kadencji jest dużo gorsza, to znów Minister Rolnictwa z PSL zamiast robić to, co do niego należy, zajmuje się emeryturami i polityką rodzinną na swój chłopski rozum aby tylko odwracać uwagę od KRUS. Czyli znów kombinuje jak najdłużej zachować przywileje największych kilkuset hektarowych obszarników, którzy finansują swoimi darowiznami fundusz wyborczy PSL. Panie Sawicki zajmij się Pan rolnictwem i rozwojem obszarów wiejskich aby powstało tam więcej samofinasujących się miejsc pracy. Panie Ministrze zacznij Pan likwidować reszcie ten 19 wieczny skansen, którym są wg prawa rodem z początków PRL 1 hektarowe rodzinne gospodarstwa rolne jako podstawa ustroju rolnego PRL, bo nie ma już PRL tylko RP i wiek jest 21 i nie ma na wsiach analfabetów którzy nie mogliby płacić podatków wg dochodu tak jak płaci każdy szewc lub właściel straganu ulicznego z preclami lub okularami słonecznymi.