Forum Polityka, aktualnościKraj

Schetyna: Kaczyński przekroczył granicę przyzowitości

Schetyna: Kaczyński przekroczył granicę przyzowitości

Wyświetlaj:
Ryszard W / 188.147.73.* / 2010-09-11 16:05
Grzesiu oszuscie , czyzbys zapomniał jak pociłes sie z sprawie Rysia i Zdzisia; Nie wiem czy ze strachu bo ze wstydu zapewnenie. Do rzeczy, co wygadywał twoj sponsor Palikot, Sikorski i troche innych człowych liberałów ze naród to", bydło" , ze trzeba " wyrznac watahe", rece w krwi" i ze prezydent LK jest ****** ale nie skur***syn, jak teraz. To jest wasz PO -,jezyk debaty publicznej. Brzydze sie nim ale z chamami trzeba w ich konwencji rozmawiac.
sfera2 / 2010-09-11 16:37 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Twój język jest tak plugawy jak PIS i nie idzie tego wpisu do końca przeczytać. Jesteś chory z nienawiści i to bardzo poważnie, bez pomocy psychiatry nie obejdzie się. Jak widzę grozi ci wylew.
Demokracja momentami to trudny do zniesienia ustrój, ponieważ trzeba znosić takie pełne nienawiści zachowania.
buc_pucybut / 2010-09-11 17:18 / Tysiącznik na forum
Plugawy to język prawdy dla Peło oszust to oszust złodziej to złodziej
buc_pucybut / 2010-09-11 15:52 / Tysiącznik na forum
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA kto to mówi przestępca pierwszy aferał RP !!!!!!!!!!!! p********* obłuda Pęło bije rekordy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zdegustowany / 193.109.225.* / 2010-09-11 18:47
jestem zdegustowany poziomem dyskusji forumowiczów.

zarówno jednym jak i drugim (czyli zwolennikom PO oraz PiSu) jad ciecze z kłów. jesteście małostkowi, kłótliwi, bezczelni, niewychowani. chamscy. śmieszni w swoim zacietrzewieniu.

wszyscy się nazywacie Prawdziwymi Polakami, a wasi przeciwnicy to zaprzańcy sprzedani Ruskiem albo Niemcom.

jesteście, mili moi, żałośni. jak tu się dziwić faktowi, że zamiast poważnej debaty politycznej mamy same kłótnie - skoro was to kręci? przecież wasze posty są tylko po to, by jątrzyć - jak, oczywiście, na Najprawdziwszych i Przenajświętszych Polaków przystało.

nie dajmy się zwariować! skończycie z debatą o (tfu!) krzyżu, mirach, zbychach, jarkach i zimnych lechach!

proponuję zająć się dyskusją (dyskusją! wymianą argumentów! a nie licytacją kto jest Prawdziwszym Polakiem!!!!!!!!) na tematy, które są ważne dla Polski - KRUS, ZUS, służba zdrowia, finanse publiczne........

i co wy na to? da się tak? czy jesteście już tak zaślepieni Jarusiem i Donusiem, że nie potraficie?

obawiam się, że nie potraficie.
hryniu / 2010-09-11 19:11 / Bywalec forum
rzeczywiście jeżyk rynsztoku, i nie ma nawet dla mnie wytłumaczenia, że używam takiego słownictwa i tonu wypowiedzi.. Ale czasami naprawde szlak człowieka trafia jak krótkowzroczni są wyznawcy PISu. Obawiam się, że jak w takich banalnych kwestiach nie możemy się dogadać to co dopiero w ustrojowych,administracyjnych, czy nawet światopoglądowych.....
Oszołomowaty / 89.229.72.* / 2010-09-11 19:32
POinteligencie! Dla ciebie specjalnie. Jeśli cokolwiek zrozumiesz z tego to dobrze a jeśli nie to i tak ci Schetyna zapłaci (chociaz trochę mniej niz Rosołowi za swoje "usługi"):
"... Rząd, a w szczególności minister finansów wręcz stają na głowach aby ukryć przed opinia publiczną, a w szczególności rynkami finansowymi stan naszych finansów publicznych. A że ten stan jest bardzo zły i pogarsza się z miesiąca na miesiąc. Rostowski co i rusz przedstawia jakąś propozycję aby ich stan poprawić chociaż na papierze. Przez cały poprzedni rok trwały jego usilne starania, aby choćby na papierze dług publiczny nie przekroczył 50% PKB czyli I pierwszego progu ostrożnościowego z ustawy o finansach publicznych.

W tym celu zdecydowano się nie zaliczać do sektora finansów publicznych Krajowego Funduszu Drogowego, choć fundusz ten emitując obligacje drogowe zaciąga przecież zobowiązania w imieniu Skarbu Państwa. Już w roku 2009 było to kilkanaście miliardów złotych, a emisja kolejnych serii tych papierów są przygotowywane. W tym celu corocznie zaniżana jest dotacja do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przynajmniej o kilkanaście miliardów złotych .

W tym roku do dochodów tego funduszu wpisano 7,5 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej, a i tak będzie on musiał do końca roku pożyczyć około 4 mld zł aby wypłacić na czas emerytury i renty. Projekt budżetu na 2011 rok przewiduje wzięcie kolejnych 4 mld zł z FRD i kolejne miliardy pożyczane w bankach. Ale te zobowiązania nie są wliczane do długu publicznego. Na koniec roku minister finansów posunął się nawet do manipulacji kursem złotego, wzmacniając złotego (poprzez wymianę na rynku euro na złote) aby część naszego długu publicznego wyrażona w walutach obcych po przeliczeniu na złote kursem z 31 grudnia była możliwie jak najmniejsza.

2. W tym roku Rostowski forsował zmniejszenie składki przekazywanej do OFE ,co pozwoliło by zmniejszyć dotacje do FUS o przynajmniej 14 mld zł, a więc 1% PKB i zamieszanie w tej sprawie trwało przez kilka miesięcy. W końcu po spotkaniu z Prezesami OFE Premier Tusk zdecydował, ze wszystko pozostaje po staremu.

Ciągle trwają również starania Rostowskiego w Komisji Europejskiej aby zmienić definicję długu publicznego, w konsekwencji czego środki przekazywane corocznie do OFE nie były by zaliczane do długu publicznego ale do transferów w ramach sektora finansów publicznych. W przypadku Polski zmniejszało by to dług publiczny , o przynajmniej 10 % PKB ale Komisja Europejska jest na te propozycje oporna.

Do dochodów budżetowych dopisywane są wysokie wpływy z prywatyzacji, bardzo wysokie wpływy z dywidend ze spółek Skarbu Państwa i wpłaty z zysku NBP choć nie wiadomo jak ten zysk będzie się kształtował. Wszystko to na papierze pozwala zmniejszać deficyt budżetowy, a w konsekwencji dług publiczny.

3. Mimo tych wszystkich zabiegów na koniec 2009 roku według Komisji Europejskiej dług publiczny naszego kraju wyniósł 51% PKB choć minister Rostowski upiera się, ze było to tylko 49,9% PKB co nie powoduje konieczności podejmowania działań restrykcyjnych w budżecie na rok 2011. W tej sytuacji kiedy coraz bardziej prawdopodobne jest przekroczenie przez dług publiczny kolejnej granicy czyli 55% PKB (II próg ostrożnościowy) minister finansów szuka więc rozpaczliwie jakiś rozwiązań, które pozwalały by choćby sztucznie obniżać wielkość długu publicznego.

Taki rozwiązaniem ma być teraz zaliczenie przedsiębiorstwa Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych tylko dlatego, że to firma zasobna. W tamtym roku jego przychody sięgnęły blisko 6 mld zł a skumulowany zysk blisko 2 mld zł. Gdyby takiej operacji dokonać dług sektora choćby przejściowo (zakładając,że kiedyś te pieniądze lasom zostaną zwrócone) mógłby zostać zmniejszony o 2 mld zł. I pewnie to rozwiązanie zostanie przeforsowane w Parlamencie.

4. Ta zadziwiająca ekwilibrystyka jest uprawiana tylko po to aby nie pokazać prawdziwego stanu finansów publicznych. Jak bowiem inaczej nazwać decyzje, na podstawie których KFD nie jest zaliczany do sektora finansów publicznych (dlatego ,że ma już kilkanaście miliardów złotych zobowiązań) a będzie tam przedsiębiorstwo Lasy Państwowe (tylko dlatego,że wypracowało 2 mld zł zysku).

Przychylni rządowi ekonomiści jak zwykle będą chwalić tego rodzaju działania, podkreślając konsolidację finansów publicznych, ale gołym okiem widać, że chodzi o poprawę stanu finansów naszego kraju tylko na papierze. Bo przecież powstające jak grzyby po deszczu zobowiązania Skarbu Państwa w różnych częściach systemu finansów publicznych to zobowiązania rzeczywiste, które wcześniej czy później trzeba będzie uregulować. Ta ekwilibrystyka Rostowskiego to także gra z rynkami finansowymi.

Gdyby ujawniono,że nasz dług publiczny już na koniec tego roku przekracza 55% PKB, a w roku 2011 może przekroczyć 60%, to skończyłoby się łatwe finansowanie długu przez emisję kolejnych transz obligacji. I tego Rostowski boi się najbardziej, bo nerwowa reakcja rynków w roku wyborczym, m
zdegustowany / 193.109.225.* / 2010-09-11 19:25
akurat Twoje, Hryniu posty, nie są takie złe :]
jednak to co piszą inni.... "krew na rękach".... "męczeńska śmierć Najwspanialszego Polskiego Prezydenta".... albo insynuacje co do stanu/zdrowia psychicznego Kaczyńskiego....
naprawdę.... Prawdziwi Polacy (i z PiSu, i z PO) są strasznie agresywni... ale przecież mają do tego MORALNE prawo... wręcz powinność.....
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy