Kopacz jako jedyna w Europie postawiła się firmom farmaceutycznym

Postawiła się? Ale jaja! Kopacz sprytnie (co trzeba jej przyznać) obróciła zaniedbanie resortu zdrowia w osobisty sukces. Szczepionek nie kupiono nie dlatego że światłe kierownictwo MZ tak zadecydowało, tylko dlatego że z braku pieniędzy odwlekano podjęcie "poprawnej politycznie" decyzji do chwili gdy zakup szczepionek stał się wpierw nierealny ( stąd rozpaczliwa prośba do Szwedów o pożyczenie pewnej jej ilości) a potem , szczęśliwie niepotrzebny. Opozycja zaś , jak ta durna straciła niepowtarzalną szansę by tym razem siedzieć cicho.
Panie Premierze nie traktuj nas jak matołów!

Kopacz nie zakupiła szczepionek, bo nie miała kasy od Rostowskiego i nie dorabiac tu polityki.
Gdyby była odpowiedzialna to zakupiła by kilkanaście tysiecy za małe pieniądze, a nie miliony, bo to teraz na jej sumienu jest te ponad 200 zmarłych w Polsce na A/H1N1

jesli ona doprowadzila do chaosu to do czego doprowadzil Piecha?? no tak syn mam mieszkanie za wprowadzenie leku na liste refundowanych to wybitne osigniecie tego ministra, zapomnailem ze razem z Ziobro doprowadzili do upadku transplantologie - statystyki nie klamia - wiec co PiS proponuje w zamian, smolensk, smolensk, smolensk i podzial Polakow na prawdziwych (szara masa wg Kurskiego) i tych nieprawdziwych czyli takich jak ja

Tak, to prawda. Przyczyny ideologiczne wprowadziły komercjalizacje co spsoduje wzrost kosztów leczenia szpitalnego. Obvecnie szpitale pochłaniaja 5o% budzetu słuzby zdrowia , co jest absurdalne. Komercjalizacja nie zatrezyma tego procesu.

To chyba jedna z najbardziej sensownych ministrow zrdowia kotrzy sie przewineli przez to stanowisko. Krytykować jest łatwo, szczególnie że wymagania i potrzeby ludu wzgledem opieki zdrowotnej są olbrzymie, a ilosc kasy ktora mozna dysponowac na ten cel jest skrajnie niska.

Walczy o chaos i jest w tym bardzo skuteczna. Stara się jak najbardziej utrudnić ludziom życie i dobrze jej to wychodzi. Ale nie po to potrzebujemy ministrów by nam zabraniali leczyć się zkutecznymi metodami ale po to aby organizowali takie leczenie sami.

Tymczasem wbrew konstytucji i europejskiej konwencji praw człowieka Polska za namową ministerstwa zdrowia po raz kolejny odrzuciła w głosowanej niedawno ustawie mozliwość leczenia (nawet na własny koszt) za pomocą konopi i jej przetworów. Skuteczność leczenia potwierdzają setki badań a jej szkodliwości nikt nei umie dowieść, mimo to ministerstwo w liście do mnie odpisuje, ze konopie szkodzą dzieciom w trakcie ciąży. Jest to nieprawda czego dowiodły badania przesiewowe wykonane w Holandii, gdzie sprawdzono stan zdrowia dzieci urodzonych przez matki palące marihuanę w trakcie ciąży w dużych ilościach. Dzieci nie różniły się statystycznie niczym od średniej a jedyna zdiagnozowana różnica była taka, że dzieci te były niedługo po porodzie spokojniejsze od ich rówieśników, dzieci matek nie palących w trakcie ciąży. Ministerstwo twierdzi też jakoby zmiana ciśnienia wewnątrztkankowego miała rażąco zły wpływ na palaczy. Co jest absurdalną bzdurą. Ta właściwość marihuany jest jednym z czynników leczniczych i skutecznie ratuje wzrok u chorych na jaskrę.

Najważniejsze choroby w których leczenie konopiami pomaga to AIDS, nowotwory (łagodzi ból i pomaga spożywać posiłki, przez co przeciwdziała śmierci głodowej niektórych pacjentów), anoreksja (reguluje apetyt), schizofrenia (umożliwia wykrycie ukrytej choroby, łagodzi jej ataki oraz pomaga przy współpracy z lekarzem złagodzić jej przebieg), jaskra, ADHD, w niektórych przypadkach autyzm. W kilku najnowszych badaniach stwierdzono przydatność marihuany w leczeniu nowotworów (nie w leczeniu objawów ale samej choroby).

Dawka śmiertelna marihuany nie jest znana ponieważ nikt do tej pory nie zmarł po jej zażyciu, obecnie szacuje się ją na około 4000 gram jednorazowo.

Połowa krajów Unii, większość krajów ameryki południowej, 15 stanów USA i Kanada zalegalizowały już marihuanę do użytku medycznego. Większość krajów Unii rozpatruje takie rozwiązanie tylko Polska jak zwykle nie uznaje skutecznych metod mimo dowodów.

powinna już dawno "wylecieć" z wielkim hukiem - przez te parę miesięcy jeszcze zdąży dużo złego zrobić - pracuję w służbie zdrowia i znam sytuację i problemy szpitali, które przez nią pogrążąją się w problemy - to nie dyrektorzy źle zarządzają tylko polityka pani minister zdrowia źle wpływa na kondycję placówek