Niby czemu ma służyć teraz wsteczne zwiększanie, co prawda w stopniu nieznacznym, świadczeń skoro reforma od 1999 idzie w kierunków zdefiniowanej składki ? A owo przeliczenie dotyczy okresu, który wchodzi/wszedł do świadczenia w sposób dalece nie zdefiniowany, czyli z preferencją możności wskazania najlepszych lat pod względem zarobków ?