Mariusz_nei_idiota
/ 83.11.3.* / 2015-09-11 13:04
Frankowicze., frankowicze ... Ja zaciągnąłem kredy w USD w 2001 roku. Od tego czasu dotykały mnie boleśnie zmory bezrobocia i wahania kursu walut. I co ? I musiałem ( i wciaż muszę ) podołać sam tej sytuacji. Rzeczywiście taki "kredyt" to nie kredyt, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że o pomocy jednym "denominowanym " się myśli, poddaje pod obrady Sejmu, a o takich jak, nie wcale, Kłopot człowieka mierzony jest walutą kredytu. Ja pożyczyłem o wiele mniej, niż bank chciał pożyczyć ( bo nie dotyka mnie gigantomania i megalomania ). I zajmę się swoimi jęczących " frankowiczów".