m-53
/ 83.24.33.* / 2010-12-06 21:56
Bajdurzysz.
1. Jeżeli do zwiększenia zatrudnienia (w ostatnich latach lawinowo) nie była potrzebna ustawa to do zmniejszenia też nie jest potrzebna
2. wygląda to na pretekst do zrobienia POrządków.
3. Każdy minister prowadzi politykę kadrową i wystarczyłoby polecenie premiera
4. cały ten cyrk obejmuje mały fragment administracji i wcale nie gwarantuje ogólnego spadku zatrudnienia - wojsko właśnie tworzy agencję od zakupów.
5. Administracja rządowa, sejm, senat, prezydent zostali wyłączeni. Wojewodów jakoś nigdzie nie zauważyłem. Nie dotyczy samorządów.
6. Urawniłowka 10% wygląda jak egzekucja po łapance - co dziesiąty wystąp i kula w łeb.
7. Podnoszą się głosy, że ustawa jest kompletnie spaprana i rząd będzie miał na łbie procesy o przywrócenie do pracy i odszkodowania. Koszty przewyższą uzysk.
8. Jestem absolutnie za redukcją urzędasów o połowę co najmniej. Ta hydra nas dusi.
(W mojej gminie, pomijając hale handlu hurtowego, nowy budynek gminy jest najokazalszym obiektem, Przy okazji klasycznym Gargamelem.)
Ale to należy robić z głową, A to wygląda zupełnie jak akcja kastrowania pedofilów. Lata minęły a nie zauważyłem jeszcze żadnych genitaliów dyndających na latarni. Propagandowa zagrywka.
9. Ustawa bez aktów wykonawczych (np, brak kryteriów) wprowadzona na dwa lata!!!!!!!!!!! zdechnie śmiercią naturalną zanim zacznie działać.
10. W Polsce mamy prawie pół miliona urzędników.
Przyklasnąłbym , gdyby premier zapewnił: w kolejnych latach,co rok, liczba urzędników będzie spadała o dziesięć tysięcy (raptem o 2%).