WORDY robią biznes z egzaminowania kursantów - z tego żyją. Im więcej powtórek egzaminów tym dla WORD-ów lepiej. Najpierw więc zaostrzyli do absurdu kryteria zdawania egzaminu z jazdy (wg widzimisię egzaminatora) a teraz ich lobbyści załatwili w Sejmie egzamin teoretyczny tak trudny, że zdaje mało kto. Dziwię się, że posłowie, którzy też mają dzieci na to pozwolili. Dziwię się też dziennikarzom, że o tym nie piszą. A wszystko zasłaniają bezpieczeństwem jazdy. Przypomnę, że liczba wypadków spadła z ok. 7 000 rocznie do ok. 3500 głównie z tytułu wybudowania autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic. I to powinien być cel naszych władz. A nie zaostrzanie kryteriów egzaminacyjnych. KTO za to odpowiada , że jakaś firma żyje z dochodów z egzaminów na prawo jazdy ?! Proszę o nazwiska. Powinni się wstydzić.