A co miałby niby napisać? Że wszystko, co dotychczas twierdził to ściema zrodzona przez jego chory umysł? ;D
trafnie to ująłeś i nie bardzo wiem co tu dopisać
powiem tylko, że jak Albert obróci się na bessę to na GPW będzie już można wypatrywać dołka. póki co jest byczy więc od akcji z daleka!
w 2010 roku Albert wciąż od akcji odstraszał i wielki krach zapowiadała. jeśli już wziął
akcje to na góra kilka dni. było to o tyle śmieszne że na przykład tu na forum pisał, że
akcje to on góra 3 dni trzyma i w nogi a jednocześnie na jego blogu wciąż wisiała stopka w której mocno podkreślał, że jest inwestorem długoterminowym jak Buffett
czujesz to? :)
co ta giełda robi z ludźmi