AB
/ 2006-11-25 16:24
/
Bywalec forum
Do Mari- wiesz, że Cię lubię i szanuję ale pozwolisz, że nie zgodzę się ze sformułowaniem jakoby Warren miał "szczęście z kwiatkowskim". To nie było szczęście, to była efekt ogromnej pracy, wysiłku umysłowego i wywołanej na forum "burzy mózgów". Stojąc w cieniu / bo już nawet nie w jego smudze/ jestem z Wami od kilku miesięcy i właśnie ten okres, rozpracowywania kwiatka, uważam za najciekawszy. Gotowy temat na sensacyjną powieść. Jeśli ktoś nie wierzy, proszę wrócić do tamtego okresu.
Do Warrena- zapewne działalność na tym forum daje Tobie wiele satysfakcji, szczególnie, że nawet taki stary człowiek jak ja może nauczyć się od Ciebie jak należy dążyć do celu. Jak dotychczas zaliczyłeś dwie fantastyczne akcje, teraz czekamy na trzecią,bowiem apetyt rośnie w miarę jedzenia....Mówi się też: do trzech razy sztuka.
PS. Dzięki Waszej /Forumowiczów/ dociekliwości zarobiłem "górę pieniędzy", szkoda tylko, że portfelu Money. Zabawa była jednak przednia,dziękuję.Pozdrawiam Wszystkich.