Ludzie, do cholery! Teraz jest bessa, a OFE część kasy lokuja w
akcje. Nie dziwne więc, że OFE (patrząc z dzisiejszej perspektywy) nie zarobiły zbyt wiele. Z punktu widzenia człowieka, który odejdzie na emeryturę za 20 czy 30 lat, ten kryzys to dobra rzecz - OFE kupują
akcje taniej, więc długoterminowo emerytura takiego człowieka będzie lepsza.
Systemowi brakuje jednego... Utworzenia specjalnych 'konserwatywnych' OFE. Każdy powinien móc decydować, kiedy z 'normalnego' OFE, przenieść się do OFE 'konserwatywnego' (brak inwestycji w akcje, tylko same bezpieczne papiery). Optymalnie każdy powinien podjąć taką decyzję w szczycie ostatniej hossy przed swoim przejściem na emeryturę ;-) Jak ktoś niegłupi, to emeryturę będzie miał dobrą. Jak przygłup i przejdzie do 'bezpiecznego' OFE w czasie dna bessy, to sam sobie będzie winien.