To produkty dla biedoty, plebsu, klasy robotniczej. Ktoś o średnich dochodach nie będzie kupował ketchupu za złotówkę, bo on się głównie składa ze skrobii. Nawet papier toaletowy trzeba składać na 4. Sukces tanich produktów niskiej jakości nie zaskakuje, gdyż jakość produktów np. spożywczych w Polsce pogorszyła się znacznie w ciągu ostatnich 20 lat. Żółty ser nie jest tym, czym był kiedyś - to pozbawiona tłuszczu miękka papka. Szynka napompowana wodą. Itd. Dziś aby kupić produkt spełniający kryteria jakościowe z europy zachodniej trzeba zapłacić 1/2 ceny niż masowy towar w sklepach. No a tanie marki własne (w Polsce, bo np. produkty Carrefura z Francji biją nasz ena głowę) to najniższa półka z możliwych...

---cukier Aro 3,5 łyzeczki do herbaty,cukier normalny 2wystarczają-roznica w cenie 3 grosze.ALE BIZNES!!!!!!!

W Szwajcarii _szwajcarskie_ sieci handlowe sprzedają wysokiej jakości _szwajcarskie_ produkty własnych marek.
W Polsce francuskie, niemieckie i brytyjskie sieci handlowe sprzedają to czego w ich macierzystych krajach nikt by nie kupił.

polacy nie dali sie zwariowac ale to tez przez to ze te private labels sa bardzo czesto totalnym badziewiem....duzo chemi konserwantow i innego syfu..zdaza sie tez ze sa rownie dobre a tansze ale znacznie rzadzej niz tansze ale gorsze...

czy już uruchomiono interwencyjny skup śliwkowych powideł. Szybko, szybko wdrożyć pakiet ratunkowy.