rząd Tuska pchając nas w te ukraińską awanturę doskonale wiedział ze nie spodoba się to znacznej częsci społeczeństwa. Żeby móc "pacyfikować" w necie wszelkie sceptyczne komentarze wymyślono żeby ogłosić że te sceptyczne komenty pochodza z serwerów spoza Polski (czyt: z Rosji). Nowinę tę przekazał najbardziej "obiektywny" dziennikarz ekipy PO - T. Lis w swoim Newsweeku. Dzieki temu teraz każdy funkcjonariusz peowskiej machiny @propagandy może bez wdawania sie w merytoryczną dyskusję wyzwać sceptyka od ruskich agentów i koniecznie zapytac o pogode w Moskwie. A ja mam pytanie odnośnie referendum: Unia lubi referenda czy ich nie lubi? Bo na przykład to na Krymie jest be ale w Irlandii przeprowadzono dwa a gdyby Irlandczycy nie "zmądrzeli" to pewnie i trzecie by było. Dlaczego oderwanie Kosowa od Serbii było ok ale już oderwanie Krymu od Ukrainy jest fe? Na Krymie wg Wikipedii zamieszkuje pow. 50% Rosjan. Dlaczego ta kochająca podobno demokrację Unia zabrania im prawa do samostanowienia?

Super. A mi się wydaje, że zamiast nas wzmacniać amerykanie wykorzystują wyłącznie nasze bazy do operacji na terenie Ukrainy. Przy okazji ich samoloty skorzystają z osłony naszych F-16 gdyby Rosjanom przyszło do głowy ścigać jankesów. I tak Polska zostanie czynnie włączona (nie tylko politycznie ale również militarnie) w obronę integralności Ukrainy. :)) Czym ryzykują Amerykanie a czym Polacy???? :))

Czy wśród tych 300 żołnierzy amerykańskich którzy mają POstraszyć Rosjan jest pan Rambo...? Pytam pana PO-ministra

na alaskę z nimi