http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601087&sid=acRGlYJ_GPO8
js z bankiera
/ 89.230.216.* / 2009-06-10 18:11
też ciekawe:
http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601087&sid=ahoIPyEdpHUI
czy to może zwalać dolara jak sugerują?
http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601087&sid=ahoIPyEdpHUI
nie, sowieci sa 5-ym co do wielkosci posiadaczem obligacji USA, maja okolo 140 mld USD w amerykanskich obligacjach i nawet gdyby zechcieli je uplynnic nie mialoby to wiekszego wplywu dlugoterminowego, rynek wchlonie taka ilosc bez problemu tym bardziej ze zarowno Chiny jak i Japonia, deklaruja ze zalezy im na silnym USD, to tego chorku dolacza tez m.in. Brazylia i inni, ktorzy jeszcze niedawno jakoby dyskutowali zastapienie USD 'koszykiem walut'
js z bankiera
/ 89.230.216.* / 2009-06-10 18:56
tak myślałem. Każdy szuka swoich wyjaśnień dla wzrostu czy spadku, zazwyczaj po fakcie:)
tak myślałem. Każdy szuka swoich wyjaśnień dla wzrostu czy spadku, zazwyczaj po fakcie:)
niedawne oslabienie USD to wypadkowa czynnikow technicznych /AT/ i fundamentalnych -glownie manipulowanie danymi, ktore maja potwierdzac odbijanie od twardego dna
dopoki USD trwale nie przebije poziomu 1.37 nalezy oczekiwac takiego kolysania kursem i korekt w kierunku 1.4740, gdzie powinna zakonczyc sie korekta
dietaoptymalna.com
/ 213.158.196.* / 2009-06-10 19:59
Raczej tam (EUR/USD) nie dojedzie... tak to widzę Marycha:
http://slopeofhope.com/2009/06/no-chart-is-more-important-right-now.html
tak, wykonalne, bo utrwalony jest sufit na 1.4322
Witam i dziękuję .
Tak to widzę i właśnie do staję "ciosy od zielonej "
nieslabnacy popyt zagranicy na amerykanskie 10-o daje najlepszy komentarz do zamiarow sowietow, nieh sprzedaja, chetnych nie zabraknie :)
Maks_
/ 2009-06-10 19:45
/
Tysiącznik na forum
nieslabnacy popyt zagranicy na amerykanskie 10-o daje najlepszy komentarz do zamiarow
sowietow, nieh sprzedaja, chetnych nie zabraknie :)
Nie sprzedadzą - ta deklaracja miała strice polityczny charakter
Pozdrawiam
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.