esu
/ 78.8.155.* / 2011-05-16 15:32
Radosław Sikorski - mąż ortodoksyjnej z dziada pradziada amerykańskiej żydówki, wróg Polskości, biegle władający językiem polskim amerykański agent i mason, zdalnie sterowany przez teścia, naczelnego czosnka nowego Yorku, przejął pałeczkę destrukcji i destabilizacji kraju od niejakiego michnika - jednak bardziej niebezpieczny z racji zajmowanego wysokiego stanowiska - pod maską dobrotliwego gogusia ukryty bezwzględny sprzedawczyk, wyzbyty wszelkich zasad wykonawca rozkazów międzynarodowej kliki.
Powyżej cytat z powyższego artykułu. Kto tu widzi antysemityzm niech mi wytłumaczy w którym zdaniu i gdzie on jest . Czy jest nim nazwanie kogoś czosnkiem???!!! Co w tym obraźliwego??? A może prywatne czyjeś zdanie o tym, że rabini Nowego Yorku to klika??? Toż Niesiołowski bluzga co tydzień mocniej na sali sejmowej.
Ja tu widzę tylko pojazd po Sikorskim. Czy słuszny, czy nie - to inna sprawa, ale robienie z kogoś antysemity tylko po to żeby za pomocą nacisków uprawdopodobnić wyrok skazujący w swojej sprawie to zwykłe tchórzostwo. Chyba że były jakieś inne cytaty, ale rozumiem, że ten był najdrastyczniejszy skoro go zacytowano.