tesa1959
/ 2011-06-30 15:19
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Niestety, taka jest smutna prawda. Tylko czy nie możemy wybaczyć czy nie chcemy? Czym innym jest pamięć, a czym innym wybaczenie. Przez lata siania nienawiści do Niemców, ja, chociaż urodziłam się wiele lat po wojnie, na usłyszane na ulicy słowa wypowiedziane po niemiecku reagowałam prawie paraliżem, a ręce chciały same wędrować do góry, bo sam język kojarzył mi się z Hände hoch. dopiero Stefan Miller i papież Benedykt XVI zmienili moje zdanie o Niemcach. To smutne i śmieszne zarazem, ale nie potrafiłam sama pozbyć się tego uprzedzenia, chociaż doskonale wiedziałam, że wśród Niemców było wielu wspaniałych ludzi, znałam też takie przykłady z czasów wojny.
My, Polacy, też nie jesteśmy bez winy wobec swego narodu i innych. Jednak powinniśmy dążyć do przezwyciężenia nienawiści. Nie mówię, że zaraz mamy wszystkich kochać, ale nie powinniśmy żywić do nikogo nienawiści, a może i kiedyś inni w stosunku do nas nie będą żywili tego uczucia. A jeśli nadal będą? To już ich problem.