pusty śmiech
/ 109.236.85.* / 2011-09-08 17:20
"ma ona kłopoty z wewnętrznym zarządzaniem personelem resortu, któremu, jak się wydaje - zresztą z wzajemnością - nie ufa". No tak, a skąd jakiś tam dyplomata amerykański ma informacje o wewnętrznych kłopotach w zarządzaniu tzw. zasobami ludzkimi w resorcie?, najwyraźniej od szpicli tam ulokowanych. Czy z faktu posiadania masy szpicli w danej strukturze nie wynika następny wniosek, tj. że struktura ta jest do cna zdemoralizowana?. Następnie, czy mowa jest o tym, że Fotyga dopuściła się do rozmnożenia szpicli we własnym resorcie, czy też, że np. w takim stanie resort tez zastała i jej zaufanie do gremium tam owocnie pracującego było wobec tego mocno ograniczone?. Tak więc z czego się cieszy Pawlik, czyżby z faktu że w resorcie tym zatrudnieni są nadal tzw. dyplomaci będący absolwentami szkółki dyplomatów w Moskwie, a także ich dzieci, wnuki i prawnukowie?.