Pytanie;gdzie te miejsca powstaną,jeśli nawet umowa zacznie obowiązywać.Bo nie wierzę,że w Polsce,która nie jest atrakcyjna,choćby ze względu na brak przejrzystości uregulowań prawnych.Proponuję każdemu,kto w czasie wakacji przejeżdża przez Polskę spojrzeć przez okno samochodu na polskie miasteczka.Zobaczy,jak one umierają,jakie są smutne i wyludnione.Puste ryneczki i knajpki.Sklepy,nawet te sieciowe pozamykane już w soboty.Smutni zrezygnowani ludzie bez pracy.Na ratuszach brudne polskie i unijne flagi.A przecież te miasta żyły.Po reformie administracyjnej Buzka urzędy i środki finansowe,głównie w ośrodkach wojewódzkich,a powiaty wyludnione.Zwinięta polska powiatowa.Na wsiach brak zapamiętanych widoków gospodarstw,wypasów,pól uprawnych.Przy drogach puste zajazdy i mnóstwo reklam.Często ślady,że kiedyś był tu jakiś zakład czy gospodarstwo.Potworny kontrast z bankrutującymi krajami południa,na korzyść tych drugich.Więc,jak to jest że tam ludzie się uśmiechają?Że można przez całą dobę zrobić zakupy,że można wejść do banku,do knajpki,kupić u rolnika niemal wszystko.Dlaczego ludzie pachną mydłem i wystarczy uśmiech jako zapłata.Dlaczego w smutnej i brudnej Polsce /z wyjątkiem dużych aglomeracji/widzimy tę cholerną beznadzieję?Jak śmiesznie brzmią wtedy artykuły w prasie i wypowiedzi polityków.Jadąc przez Polskę lepiej więc nie wyglądać przez okno,bo robi się jeszcze smutniej.Co robi cała armia urzędników za nasze podatki?Może tak wzorem Chin przenieść ich na wieś.Jakiś bat nad nimi to konieczność.Ostatnio usłyszałam,że Polacy najbardziej ufają TVP.A więc doszedł jeszcze stan ogólnego ogłupienia społeczeństwa.A za to rozgrzeszenia brak.

Ha ha ha ! ile jeszcze można bezkarnie pleść takie BZDURY ?