Sikorski: Zawodowa armia jest tańsza
Money.pl
/ 2006-10-28 16:46
Pusz
/ 89.174.63.* / 2008-01-01 22:58
Witam.
Wezwanie do rejestru dostalem 3 pazdziernika 2007 roku i mam pytanie do ilu miesiecy moze przyjsc wezwanie na badania i po badaniach do kiedy moga mnie wziasc do wosjka? :p Czy istnieje jakas czasna ze nie zostane wezwany do armi?
Syrusss
/ 83.21.147.* / 2006-10-29 14:18
Brawo!!!! Żołnierz to taki sam zawód jak reszta innych i co za tym idzie ktoś ma uzdolnienia by być żołnierzem inny by zostać nauczyciele itd Ja nie wyobrażam siebie w wojsku jestem na studiach ekonomicznych, w moim przyszłym zawodzie liczy się przede wszystkich doświadczenie w wakacje wolę iśća na 3 miesięczne praktyki do firmy niż wojskować się, z drugiej strony nikt mnie nie zatrudni jeśli woja nie odbębnię w pewnym sensie broni mi dojścia do kariery zawodowej bo jak pójdę do woja to nie pójdę na praktyki mam jedno ale kosztem drugiego. Zresztą nie obchodzą mnie jakieś sprawy militarne i na 100000000% w czasie mojego pobytu w wojsku będę migał się od wszystkiego i na 100000% moja obecność tam przez te kilka miesięcy nie wpłynie na mój patriotyzm wręcz przeciwnie po wojsku mogę chcieć opójścić kraj który broni mi dojścia do czegoś i tym samym płacenia dla niego podatków. Armia zawodowa to NAJLEPSZY pomysl obecnej ekipy (z którą nie sympatyzuję) ale za to na prawdę 6+ dla ministra Sikorskiego a Kaczyński niech go słucha bo to na prawdę właściwy człowiek na właściwym miejscu. Niech każdy robi to na czym zna się najlepiej wtedy poprawi się nam wszystkim i Polsce również jesli Kaczyńscy są patriotami jak mówią to myślę że podejmą właściwą decyzję pozdro
hose
/ 82.146.253.* / 2006-10-29 12:20
Armia zawodowa to priorytet jeżeli chodzi o sprwy wojskowe.Moim zdaniem powinien być zniesiony obowiązek powszechnej służy wojskowej. Jest to bardzo niefektywne i czasami jest to "strzał w kolano" jeżeli chodzi o scieżkę kariery, którą młody człowiek sobie wyznacza. Przychodzi wtedy "bilecik" i trzeba zacząc kombinować.A po co? Niech do wojska idą Ci którzy chcą tam iść, a takich nie brakuje. Mogę podać przykład. Moj kuzyn bardzo chciał iśc na sudia wyższe wojskowe a niestety mu się nie idało. Wojsko to jego pasja.Państwo powinno pomyśleć o takich ludziach a nie na siłę brać wszystkich jak leci. Z całym szacunkiem dla ojczyzny - jeżeli staniemy w obliczu wojny to napewno cały kraj będzie brał w tym udział - ale teraz gdzie tak naprawdę powinno nam zeleżeć na rozwoju gospodarczym, na podnoszeniu kwalifikacji obywateli nie widzę innego wyjścia jak armia w pełni zawodowa. Osobiście nie widzę siebie w wojsku i nie zamierzam tam iść.Będzie to zamknięcie drogi do mioch marzeń i planów - chociażby otwarcie własnego biznesu. Poza tym wydaje się prosta sprawa jeżeli chodzi o kredyty-jeżeli młoda osoba pracuje to dostaje kredyt-ale jest tu mały kruczek-banki nie dają wysokich kredytów jeżeli się nie ma uregulowanego stosunku do służby wojskowej.No i nie będzie nowego mieszkania.?!!! Pomyślcie Wy Rządzący o tym co jest najważniejsze. Niechcemy chyba stać się państwem gdzie militaryzacja sięga całokształtu życia publicznego. Trochę za mocno powiedziane, bo droga do takiego statusu jaki przedstawia nam Korea Pn wydaje sie odległa ale chciałbym naświetlić wyrażnie o co mi chodzi. Poza tym jesteśmy w NATO, UE. Gramy w tej samej lidze co USA i inne wielkie mocarstwa. Oni z chęcią nam pomogą gdy będzie zagrożenie - w tym całą idea tych organizacji. Będąc na miejscu ministra Sikorskiego przeprowadziłbym badania społeczne na temat stosunku do służby wojskowej. Jestem przekonany że duży procent odpowiedzi tożsamy byłby z moim poglądem na ten temat.
Major WSI
/ 87.99.44.* / 2006-10-29 09:56
Coś na wzór Legi Cudzoziemskiej, mała zwarta, doskonale wyszkolona gotowa do p************ jak piorun na beknięcie wiekszego lub mniejszego kretyna mającego w danej chwili nad nią zwierzchnictwo. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wcielenie wszystkich do armii zawodowej jak to jest np w Izraelu, tam kazdy obywatel to komandos, gotowy do działań w każdych warunkach . Oby Polska zawodowa armia doskonale wyszkolona nie stała sie dobrym narzedziem dla manipulatorów rozgrywających globalne gierki...
Paweł Nicewicz
/ 80.48.159.* / 2006-11-25 22:00
ja skończyłem trzydzieśći lat w lipcu i niemam szans na służenie dla Ojczyzny
Nareszcie ktoś zrozumiał, że w obecnych czasach jedynie armia zawodowa ma racje bytu. Szkoda tylko, że dopiero teraz.
Paweł Nicewicz
/ 80.48.159.* / 2006-11-25 22:01
ja bym jestem za
krzyhoo
/ 83.26.228.* / 2006-10-28 16:46
znaczy się wg pana ministra żołnierz z branki kosztuje tyle co zawodowy? a to bardzo ciekawe odkrycie i z pewnością koledzy i koleżanki ministrowie z bratnich sojuszniczych państw, co to wprowadziły armię zawodową jakis czas temu, z radością zapoznaliby się z polskim fenomenem, bo im jakoś to zawsze wychodzi drożej. a tak na serio - jeśli politycy wytrwają w tym SŁUSZNYM postanowieniu, to przy porównywalnych budżetach za 3-4 lata mamy armię min. o 1/3 mniejszą
promyk
/ 80.244.135.* / 2006-10-28 22:15
niekoniecznie.... Szkolenie od podstaw poborowych i wymiana ich z roku na rok to kiepska inwestycja. Dzis armia nie musi byc liczna jak za czasow komuny dzis potrzebna jest armia mala, mobilna i dobrze wyszkolona korzystajaca z nowoczesnego sprzetu i taktyki elektronicznego pola walki. Z tego punktu widzenia lepiej jest wyszkolic polowe mniej profesjonalistow, ktorych mozna wyslac na
akcje w kazdy rejon swiata niz co roku wywalac pieniadze na podstawowe szkolenie rekrutow chociazby ich bylo 2x wiecej.