RUTER
/ 77.112.105.* / 2015-03-11 23:39
Przetarg został przygotowany, jak to u nas, na kolanie i bezmyślnie. Zakupione zostanie 70-siąt wielozadaniowych: AW 129 Mangusta albo S-70i Black Hawk lub EC 725 Caracal. W Polsce będą one przeznaczone do różnych zadań: szturmowej, ratownictwa morskiego, zwalczania okrętów podwodnych i transportowej. Racjonalne byłoby zamówienie śmigłowców pod względem konstrukcyjnym odpowiednich do przeznaczonych funkcji. Z tego powodu efektywny byłby następujący model zakupów: 25 lekkich - SW-4 w wersji przeciwpancernej uzbrojonych w pociski typu HOT-3, 30 szturmowych - A129 Mangusta, 10 wielozadaniowych - AW149 dwusilnikowych śmigłowców nowej generacji, 6 do zwalczania okrętów podwodnych - W-3PL/N opartych na wielozadaniowym śmigłowcu wsparcia pola walki W-3PL Głuszec, 4 dla ratownictwa morskiego - W-3PL/N oparte na wielozadaniowym śmigłowcu wsparcia pola walki W-3PL Głuszec, 5 SW-4 w wersji transportowej. Za takim wyborem przemawia cena zakupu oraz to, że wszystkie te śmigłowce mogą być produkowane w PZL Świdnik. Za wyżej wymienione 80 różnego typu smigłowców uzyskano by kwotę ok. 5 mld zł do zapłacenia, a nie przewidywaną sumę 12 mld zł za 70 sztuk. Na przykład lekki, oblatany w 1996r. specjalistyczny śmigłowiec przeciwpancerny SW-4 polskiej konstrukcji jest co najmniej o połowę tańszy niż przystosowany do tych zadań śmigłowiec wielozadaniowy. Mimo, że jest jednosilnikowy, ma dużą prędkość wznoszenia i osiąga pułap wznoszenia ponad 6 km. W przeciwieństwie do welu zagranicznych konstrukcji nie wymaga specjalnych przygotowań i tworzenia warunków do startu oraz nie jest kosztowny jeżeli chodzi o serwis. Ma to decydujące znaczenie w realizacji zadań przeciwpancernych. W wersji transportowej jego cena jest co najmniej trzykrotnie niższa od ceny samolotu wielozadaniowego. Podobnie jest w przypadku polskiej konstrukcji wariantów śmigłowca W-3P Głuszec. Osiąga pułap 6 km i ma bardzo długi zasięg.Trzeba też wyciągnąć wnioski z zakupu amerykańskich samolotów - F16 (nieciekawe efekty tzw. offsetu, drogie samoloty bez uzbrojenia, horrendalne koszty serwisu).
Przyjmując, jednak za dobrą monetę założenia przetargu, najlepsze parametry pod względem prędkości maksymalnej, osiąganego pułapu i zasięgu posiada Caracal produkowany przez europejskie konsorcjum Airbus Helicopters. Jest on niestety drogi (ok. 50 mln USD za sztukę). Podobnie jak włoska Mangusta (ok. 24 mln USD za sztukę), Caracal jest w zasięgu bliskiego zaopatrzenia w części zamienne i szeroko pojętej logistyki. Pod względem kosztów zakupu i zaopatrzenia w części przegrywa jednak z Mangustą (śmigłowiec może byc produkowany w polskich zakładach PZL Świdnik w większości należacych do włoskiej firmy AugustaWestland). Mało ciekawą propozycją jest amerykański Black Hawk produkowany przez Sikorsky Aircraft Corporation: stara i nierozwojowa 40-letnia konstrukcja w cenie ok. 50 mln USD za sztukę. Nie bez znaczenia mają też różne hocki - klocki z zakupami u Amerykanów polegające na tym, że sprzedawany przez nich sprzęt w wersji international ma zawsze gorszą specyfikację niż ten sam sprzęt przeznaczony dla armii USA. Elementem przemawiajacym za kupnem Black Howk jest to, że jest on produkowany, między innymi w należacych do korporacji Sikorsky zakładach PZL Mielec.