Amerykańskie wojska w Polsce to bardzo dobra decyzja dla Polski i długo przez nas oczekiwana. W okresie zimnej wojny USA miały na terenie Niemiec dwa korpusy armijne wojsk lądowych, chodzi o 5 i 7 KA, które po zmianie polityki amerykańskiej i słynnym resecie z Rosją praktycznie zostały rozformowane. W Niemczech stacjonowała także tzw. Brytyjska Armia Renu i ekspedycyjny korpus francuski. Dla laików trzeba wyjaśnić ,że korpus armijny USA to samodzielny związek operacyjny wojsk lądowych o strukturze brygadowo-dywizyjnej , po pełnym rozwinięciu do etatu W, powinien liczyć około 60 tys. żołnierzy a jego siła bojowa byłaby porównywalna z siłami lądowymi Polski. Z uwagi na fakt , że po wybuchu wojny tak duża struktura wojskowa byłaby do przerzucenia przez Atlantyk nie możliwa z uwagi na zagrożenie ze strony floty rosyjskiej, dlatego takie struktury muszą być budowane zawczasu w okresie pokoju w rejonie przewidywanych działań bojowych. Dziś trzeba koniecznie odbudować te siły w Europie , w tym np 7KA powinien stacjonować w Niemczech a 5 KA USA właśnie w Polsce i to na wschód od Wisły. Jeżeli skuteczna obrona wschodnich rubieży zachodniej demokracji ma mieć sens to właśnie tak musi być. Oczywiście jednostki te nie muszą być ukompletowane w 100 procentach mogą mieć status tzw jednostek podwójnego bazowania. Stacjonowanie jednego z tych korpusów na terenie Niemiec podyktowane jest obawami np. Polski co do lojalności sił naszego zachodniego sąsiada w przypadku zagrożenia wojennego ze strony Rosji. To nic że szanujemy panią Merkel , ale nigdy nie wiadomo komu przyjdzie tam zorganizować znowu jakąś olimpiadę za parę lat. Część polityków wypowiada się na ten temat przy pomocy frazesów o suwerenności i niepodległości ale proszę pamiętać , że takie wartości może posiadać państwo ,które potrafi je obronić , samo albo wspólnie z przyjaciółmi. Zatem amerykańską decyzję w tej sprawie witamy z zadowoleniem , satysfakcją i ogromnym oczekiwaniem. Że to będzie wymagało drugiego resetu z Rosją to już jest inna sprawa i nie ma co się przejmować tym co Rosjanie sobie postawią przy naszej granicy ,niech stawiają co chcą.