Obietnice jeszcze nikogo nie wpędziły w kłopoty!

Naród ma oszczędzać, a rząd nie musi??? wydaje na prawo i lewo. Wszyscy potrzebują pomocy tylko nie POLSKA.

Przed chwilą wyczytałem na konkurencyjnym portalu informację ,że firmy zagraniczne nielegalnie wyprowadziły z Polski w ub. roku dziesiątki miliardów dolarów. Właśnie tam są pieniądze. PO jako partia ludzi związanych z międzynarodową finansjerą sprzyja takim wypływom.

" pejsaty lewiatan,"pracodwacy rp" już srają po gaciach ze skonczy sie zamordyzm na polskim pracowniku

Więc pytam-nie było pomysłów Prezydenta Dudy i mamy gigantyczne zadłużenie ,które zaciągnięto przez 8 lat.Na co poszły pieniądze,kto to rozliczał,kto zatwierdzał kolesiam niepotrzebne pożyczki.Zasadnosć wydawania pożyczanych pieniędzy i kwoty. Kiedy rozliczenie 8 lat ?

Niech posłowie też mają zwolnienia od podatku jak każy obywatel,a nie 32tys.
Zlikwidować SENAT i ilość Radnych i tu są oszczędności

20 mld? Może i 100 mld? Powariowali. Oczywiście ci najlepsi nasi ekonomiści którzy wyliczają te sumy zapominaja ze trafią one do tej grupy ludnosci która natychmiast je wydaje a więc pieniadze te wróca w formie podatków do budżetu. Wszyscy narzekają na wysokość opodatkowania produktów i usług i nagle ten problem nie istnieje? Co więcej dowiadujemy sie że nawet w Chnach w specjalnych strefach okreslane sa płace minimum i juz w jakiejs sa wyższe niż u nas w polsce w Eurpie. Powiedzenie chińczyk Europy bedzie pasowało do naszego kraju jak ulał bo chiny sie zmieniaja a my stoimy w miejscu. O pardon jest oczywiste ze kraj sie rozwija ale obywatele stoja w miejscu. Część ekonomistów juz twierdzi że 65 lat czy 67 jest tyle samo warte jak 115 lat. Wszystko i tak padnie o ile nie podwyższa wynagrodzenia na tyle ze młode pokolenie nie bedzie wiało za granicę. Jak bedzie tak jak do tej pory to żadnego limitu wiekowego nie da sie utrzymac do emerytury bo nie bedzie pracujących. Starsi mają mieszkania, i inne rzeczy trzymające ich w kraju ale młodsi nie maja nic a więc jako wolni ludzie jada tam gdzie maja lepiej. I teraz wracając do tematu jak moga ekonomiści twierdzić że nas nie stać? A stać nas będzie na utratę masy ludzi którzy wyjadą z kraju? Wśród moich znajomych sporo wyjechało a jeszcze wiecej się zastanawia. Nie ma wyjazdu na łapu capu ale jest to planowane. Poczytajcie o szkołach jezykowych które maja sporo klientów do nauki takich języków jak norweski itd. Jak się chce to i w ciagu roku jest sie w stanie opanować norweski w stopniu komunikatywnym czyli poprawnie czytać i rozmawiać z norwegami. Tak planuje swoja przyszłość nie młode pokolenie ale troche starsze. Wszystko sie więc powoli i systematycznie wali ale ekonomiści wiedzą swoje.