prawienikt
/ 89.77.61.* / 2008-03-28 09:19
Niestety, winien jest też i rząd, a dokładnie - tworzone ustawodawstwo. Przykład: zupełna dowolność w zatrudnianiu, emerytów, rencistów, inwalidow itd. Ci ludzie mają już źródla utrzymania. Obliczono że zakaz pracy dla nich (można by im przy okazji podnieść te emerytury - w dalszej perspektywie to wydaje się opłacalne) automatycznie zwalnia w Polsce ok.1 100 000 etatów, a więc likwiduje bardzo znaczacą część nawisu bezrobocia. Jednocześnie wykształcona młodzież nie może znaleźć pracy, musi wyjeżdżać na zmywak (pomijam już wypłacanie zasiłków, koszty szkoleń itd), nie ma perspektyw zawodowych, nie wnosi nowej myśli która przyczynia się do szybszego rozwoju. A pracodawcom po prostu bardziej oplaca się zatrudnić rencistę - nie płaci za niego ZUS. W tej sytuacji i nad ZUS zaczynają gromadzić się czarne chmury, co może spowodować nędzę na starość przynajmniej jednego pokolenia. Błędne koło, wszyscy o tym wiedzą, i nikt nic nie robi. Polityka rządu: byle na dziś, po nas choćby potop. Kto twierdzi że nie ma tu żadnej winy rządów RP?