ajhbergen
/ 2012-05-28 17:29
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Z jednej strony abp Vigano i inni walczacy z korupcja. Uwazaja, ze papiez jest za slaby.
Z drugiej sekretarz stanu Tarcisio Bertoni, mianowany przez Benia.
W srodku, zaplakany slaby papcio, i 5 zausznikow, ktorzy mu donosza o wszystkim i organizuja wyciek dokumentow dla skompromitowania Bertone. Wylany dyrektor Banku Watyk Gotti Tedeschi byl zaufanym papieza i mial walczyc z korupcja. Jego kazal wylac Bertoni. Na polecenie Bertoniego aresztowano zaufanego ulubionego kamerdynera papieza.
Jakbysmy zyli w sredniowieczu, tyle ze finansjera sa juz nie Medyceusze, ale ludzie powiazani z Berlusconim i z mafia.