Adam P.
/ 85.219.135.* / 2011-02-06 05:22
Mam osobiście Skandię i sam nią zarządzam. Jednak przed założeniem pojechałem na
szkolenie z tego zakresu, teraz jeżdżę co jakiś czas bo przy niewielkim koszcie osiągam
fajne stopy zwrotu. W tym 41% także uważam, że nieźle. Obecnie mamy bardzo dobry czas na inwestowanie, gdyż czekają nas tłuste lata. Pieniędzy nie wrzuca się w jeden
fundusz,należy robić dywersyfikację. W pewnej firmie, dzięki której założyłem
taki program wszedł specjalny program inwestycyjny, ręczę,że nie ma lepszego rozwiązania obecnie i w najbliższym czasie nie będzie. Mogę to udowodnić każdemu. Zarządza nim jeden z czterech geniuszy w Polsce, tak to określ ę. Nie polecam
doradztw finansowych, byłem i sprawdzałem po szkoleniu. Proponują to, co im odpowiada najbardziej, a nie to abyśmy mieli jak najlepsze korzyści. Moim zdaniem każdy osobiście powinien posiadać wiedzę jak postępować z pieniędzmi(podkreślam-swoimi pieniędzmi) i jak nimi godnie zarządzać, aby to one na nas pracowały, a nie na odwrót, czyli my na nie. Każdy w takich programach znajduje dla siebie inne korzyści, gdyż jednego może interesować bezpieczeństwo, innego zyski, a jeszcze innego ochrona kapitału, np: przed komornikiem, co wynika z korzyści prawnopodatkowych. Słyszymy ostatnio, o tym co się dzieje w naszym Państwie, a będzie jeszcze gorzej, gdyż w niedługiej przyszłości nie nadążymy spłacać samych odsetek z długu Państwa, co się wiąże z ciągłym podnoszeniem cen i jeżeli już teraz nie zaczniemy się indywidualnie zabezpieczać, czyli inwestować, czeka nas ciężkie życie. Każdy indywidualnie odpowiada za swoje życie, o które lepiej jest zadbać za w czasu niż usprawiedliwiać się wymówkami, typu "to nie dla mnie, nie mam czasu, nie mam wiedzy, nie mam pieniędzy", itp., a w przyszłości narzekać jakie to my mieliśmy ciężkie życie.
W celu uzyskania cenniejszych informacji, proszę o pytanie na e-mail: perdyonadam@wp.pl
Powyższa wypowiedź jest uaktualnieniem wypowiedzi z dnia 24.12.2010
Serdecznie pozdrawiam wszystkich rozważnych obywateli.
Adam