Ryszard P.
/ 89.74.99.* / 2016-03-03 14:14
Moim zdaniem "okrągły stół" był w tamtych czasach najmądrzejszym rozwiązaniem w całej historii Polski, dającym przykład Europie i światu, że przy odrobinie dobrej woli potrafimy znaleźć rozwiązanie lepsze, niż "wyrżnięcie się nawzajem". Właśnie to Europa i "świat" w Polakach w tamtym czasie to najbardziej docenili, z nadzieją, że zmieniliśmy się naprawdę. Dzisiaj, zdarza się, że czasem (ta sama Europa i świat) przecierają oczy ze zdumienia, co się z nami dzieje?
My Polacy wylaliśmy przez wieki wiele krwi, najczęściej nikomu (poza mającymi tylko jeden sposób naprawy sytuacji) nie potrzebnej. Jeśli w końcu poszliśmy ten jeden raz po rozum do głowy, i zamiast rozlewu krwi ten swój rozum trafnie wykorzystali, to widać zrobiliśmy przykrą niespodziankę niektórym naszym, z "rozbuzowaną wyobraźnią" rodakom. Tych "żądnych krwi" Polaków i obywateli polskich nic przekonać nie potrafi, niech sobie żyją i idą w swych poglądach, w ślady ostatnio znanego "Kajetana P." - Ale proszę, przestańcie zwalać swojej nieporadności i braku dobrej woli w zwykłym postępowaniu ogólnoludzkim, społecznym i gospodarczym, w obwinianiu za wszystkie "grzechy" tylko: okągły stół, Bolków i Lolków, UB i SB oraz i potomków, zapewne i ich następne pokolenia z odległych galaktyk. Zróbcie sobie przy tym własny rachunek sumienia, nie z przynależności do "lepszych" lub "gorszych" struktur organizacyjnych, lecz z własnych dokonań, i z realizacji tych szczytnych celów jakie przed wami stoją. Może jesteście skłonni i umiecie się bić i niszczyć ale pokażcie też, że potraficie coś lepszego zbudować, wy "poskręcani" stojący niby po stronie prostych ludzi obrońcy.