Smutna prawda jest taka, że ludzie kreatywni, myślący i z wykształceniem pracują w korporacjach i prywatnych firmach, gdzie ich zdolności są odpowiednio wynagradzane. W urzędach, w tym US, UKS itp. pracują głównie miernoty, nie mające szans na pracę nigdzie indziej. W każdym razie nie tam, gdzie wymagane są kwalifikacje i inteligencja. I stąd się bierze opisywana patologia - miernota nie jest w stanie złapać na oszustwie sprytnego biznesmena bo jest na to za durna. Rozumu wystarcza na
akcje typu babcia z jagodami czy złota rączka naprawiająca samochody sąsiadom za żarcie. Do tego dochodzi mega kumoterstwo i recepta na syf gotowa...Bardzo wiele wody w Wiśle upłynie zanim to się zmieni, niestety obecny obóz władzy tylko to utrwala dając piękny przykład z góry. Przykład braku kompetencji i mega kumoterstwa właśnie...