Bardzo ciekawy jest skład nowego rządu Premiera Donalda Tuska. Młody lekarz Władysław Kosiniak-Kamysz miałby zostać ministrem pracy , a Jarosław Gowin który jest doktorem filozofii miałby objąć ministerstwo sprawiedliwości... czy angażowanie ludzi totalnie nie mających nic wspólnego z tymi ministerstwami, jest waszym zdaniem dobrym posunięciem? Jakie są Wasze opinie?