Komu nam? Obciążenia podatkami osobistymi rosły - przypominam zamrożenie progów podatkowych i likwidację ulg. Przypominam podatek Belki od dochodów z oszczędności. Przypominam skrócenie urlopu macierzyńskiego ( nie podatek ale dochód rodziny).
Wprowadzona liniowa stawka PIT (nie piszę o CIT) dla małych firm w efekcie dotyczy nielicznych. Dochód do opodatkowania małej firmy ( zwykle wspólny dochód małżeństwa) musi grubo przekraczać 100 000 PLN rocznie by zacząć się zastanawiać nad przejściem na PIT-L.
Dla dochodów osobistych znacznej większości podatników istotne są kwoty wolne od podatku, wysokość progów, ulgi na rodzinę i dzieci. Proszę pamiętać, że podatek liniowy (w wersji proponowanej przez jego zwolenników) zakłada brak kwoty wolnej od podatku. W efekcie opodatkowanie mało i średnio zarabiających znacznie wzrośnie.
W przypadku małych firm sytuacja ostatnio znacznie się poprawiła - istnieje możliwość jednorazowego wliczenia inwestycji w koszty i odliczenia całego
VAT. Jeżeli mam kasę na zakup nie muszę uprawiać inżynierii księgowej, brać w leasing i niepotrzebnie zwiększać kosztów.