No więc tu nie ma zastosowania limit 2280.

Zasada jest taka, że diety takie (podróże służbowe) są zwolnione z PIT ( art.21, ust.1, pkt 16 Ustawy o PIT ) i co za tym też idzie ze składek tylko DO wysokości diet, ryczałtów za nocleg określonych w

Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju

zmienionym częściowo
Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 listopada 2006 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju.

Czyli jeśli pracodawca wypłaca te świadczenia w stawkach z Rozporządzenia- nie pobiera od nich zaliczki PIT.

Jeśli wypłaca je w kwocie wyższej- nadwyżka podlega PIT i jest oskładkowana.

W tym świetle Wasza regulacja ryczałtowa nie stanowi żadnego ułatwienia, bo i tak podróże takie z każdego miesiąca należy rozliczyć "na brudno" by stwierdzić, czy ustalony i mający być wypłacony ryczałt miesięczny jest wyższy, czy nie od kwot wyliczonych- w kontekście PIT i ZUS.
Jednocześnie zgodnie z art. 77'5 KP ta zryczałtowana miesięczna dieta, nie może być niższa niż ta z rozporządzenia ( słynne 23 zł ). Czyli w niektórych miesiącach z dużą liczbą dni delegacyjnych i tak mogłoby się okazać potrzebne wyrównanie, jeśli ryczałt nie jest za wysoki....

Więc podział na 'raty' miesięczny nic w kwestii podatków i składek nie zmienia

Tak właśnie. Precyzyjniej:
-kwoty 'rozporządzeniowej'
-kwoty rzeczywiście wypłaconej ( za dany miesiąc ) ponad kwoty rozporządzeniowe należne za rzeczywistą liczbę dni delegacyjnych w tym miesiącu.
Ps. Czy dobrze zrozumiałem, że tego ryczałtu ma Pani aż 3000 zł. miesięcznie ?

Nie doszukiwałbym się "złego".
Po pierwsze rozbicie na miesiące ma ten sam efekt jaki ma Pani płacąc za mieszkanie czynsz rozbity na miesiące albo opłatę za prąd na faktury zaliczkowe np. co dwa miesiące. Łatwiej to planować i zapewnia płynność finansową.

Po drugie- i tak zaliczki PIT i składki płaci się co miesiąc. Łatwiej jest co miesiąc zliczyć dni Pani rzeczywistej delegacji i odjąć np. 4 x 23 zł od owych 3000 zł w celu ustalenia podstawy PIT/składek za ów miesiąc ( zasadnicza + 2908 zł ) niż czynić to po całym roku.

Oczywiście pracę wykonuje Pani w Polsce i podlega polskiemu systemowi ub. społecznych.