Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Sklepiki szkolne znikną? Kluczowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia wciąż nie powstało, a projekt jest pełen dziwnych pomysłów

Sklepiki szkolne znikną? Kluczowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia wciąż nie powstało, a projekt jest pełen dziwnych pomysłów

Wyświetlaj:
nnm / 37.8.245.* / 2015-08-18 17:07
Czyli jak dam za darmo kanapki dziecku do szkoły ze zwykłego chleba to dyrektor szkoły ma obowiązek je skonfiskować??? Dziecko musi je zjeść przed szkołą? Tak czy nie?
nonick / 37.47.1.* / 2015-08-18 18:00
Myślę że dyrektor sam je skonsumuje :)))
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Boski® / 89.186.28.* / 2015-08-18 17:07
W takim układzie proponuje wprowadzić zakaz sprzedaży fastfoodo, napoi, chipsów, frytek w całej RP dla obywateli poniżej 18 roku życia i karać jak za SPR zedaz alkoholu ...
Mafia PO / 83.6.185.* / 2015-08-18 17:05
Dzień po dniu, totalitarny kraj w wydaniu mafii PO.
byle kasa szla / 31.175.100.* / 2015-08-18 17:04
chcieli tylko truc i zarabiac, to takie polskie
FAN PEŁO I BULA WIELKIEGO / 188.146.130.* / 2015-08-18 17:01
MLEKO DLA CIELĄT będą sprzedawać dzieciom, bo dla ludzi mleko jest jedynie te, gdy matka karmi niemowlę. Ponadto kochająca matka wrzuci swemu dziecku do plecaka to, co on lubi np. czipsy, colę, cukierki itd. Zatem powodzenia!
a546 / 89.76.77.* / 2015-08-18 16:58
Na Wiejskiej w Wielkiej Izbie również jest sklepik. Czy tam również tylko zdrowa żywność i napoje. Ogólnie wiadomo , że dostępne są również napoje wyskokowe pomimo, że Posłowie są w pracy.
W jakimś innym zakładzie pracy można kupić ba nawet spożywać alkohol. Jaki sklepik taka ustawa.
były uczeń / 84.10.115.* / 2015-08-18 16:56
Obecnie biznes wkroczył do szkół w trzepie kasę kosztem zdrowia dzieci. Jeszcze chwila , a zaczną sprzedawać dopalacze i alkohol niskoprocentowy. Z tego jest najlepszy zysk, a o to przecież chodzi sklepikarzom. Szkoły także mają profity od sklepików, więc nie są zainteresowane wpływaniem na właściwe odżywianie uczniów. Jeżeli nie będzie odgórnych nakazów i kontroli to na pewno same nic nie zmienią. Najlepiej, gdyby kuchnia szkolna przejęła wszystkie sklepiki. Łatwa kontrola (faktury zakupu artykułów na szkołę), dyrektor ma pełną władzę nad działalnością, zysk ze sprzedaży zasilałby budżet szkoły, a nie prywatne kieszenie.
.................................................. / 78.8.132.* / 2015-08-18 17:12
Z całego tego bełkotu jedynie kuchnia szkolna ma sens. Zresztą jak byłam dzieckiem to korzystałam z obiadów w szkole, bo zajęcia były na dwie zmiany a i w świetlicy trzeba było czekać na rodziców. Poza tym piszesz bzdury. Twój wywód miałby jedynie sens, gdyby w Polsce istniały TYLKO i WYŁĄCZNIE sklepiki szkolne. Jak dzieciak nie będzie chciał zjeść zdrowego musli czy kanapki niskokalorycznej, wyjdzie ze szkoły i kupi w pobliskiej Biedronce czy innej Żabce największą paczkę czipsów i zje ją z apetytem. O ile zaradna mamusia bądź babcia nie da mu dodatkowo zestawu batoników czekoladowych, by dziecko głodne nie było. A wyobraź sobie nastolatka, który ma ochotę zjeść czipsy i popić Colą. Myślisz, że zgodzi się zamienić to na soczek? Pójdzie do sklepu obok. Tak naprawdę sklepiki szkolne to tylko drobiazg. Na otyłość dzieci wpływ mają nawyki żywieniowe wyniesione z domu i brak ruchu, a nie drożdżówka kupiona w szkole.
DY / 83.24.34.* / 2015-08-18 17:05
takich bzdur dawno nie czytałem ile ty masz lat
o czym ty piszesz starsze dzieci kupią to w innych sklepach a młodsi jak nie wyniosą dobre zywienia z domu to nic nie da
jak dasz dziecku pieniądze i kontrolujesz na co je wydaje to w czym problem
a jak dzieciak sam ma pieniądze to kupi co będzie chciał poza lub przed szkołą
to jest czysty pijar w wykonaniu PSL
A JAK TO WPROWADZA MINISTERSTWO TO CZYSTA GRANDA
ZA CHWILE OKAZE SIE ZE DO SZKÓL WEJDĄ KORPORACJE ZE SKLEPIKAMI
a546 / 89.76.77.* / 2015-08-18 16:56
Na Wiejskiej w Wielkiej Izbie również jest sklepik. Czy tam również tylko zdrowa żywność i napoje. Ogólnie wiadomo , że dostępne są również napoje wyskokowe pomimo, że Posłowie są w pracy.
W jakimś innym zakładzie pracy można kupić ba nawet spożywać alkohol. Jaki sklepik taka ustawa.
dawid725 / 83.28.183.* / 2015-08-18 16:56
i ciekawe co to da ? Skoro i tak obok szkoły są sklepy czy piekarnie i tam mozna kupić
Enmerkar / 31.61.136.* / 2015-08-18 16:53
BARDZO DOBRZE. Przede wszystkim szkoła to nie miejsce na "biznes" (w języku polskim nie ma takiego słowa). Szkolny sklepik powinien być własnością szkoły i nie powinien być nastawiony na nabijanie kasy cwaniakowi kosztem zdrowia dzieci. Są pewne granice, których kapitalizm nie powinien przekraczać.
FRENEK / 193.105.110.* / 2015-08-18 16:51
BRAWO W KOŃCU TE GNOJKI TRUCICIELE SZKOLNI PRZESTANA TRUĆ NASZE DZIECI !
A PANOWIE DYREKTORZY CHAPAĆ KASĘ DO KIESZENI ! KOSZTEM ZDROWIA DZIECI
moma / 193.34.0.* / 2015-08-18 16:50
Uważam, że ustawa bez odpowiedniego rozporządzenia rzeczywiście może stanowić problem dla sklepikarzy, jednak ogólny cel i kierunek zmian jest słuszny. A argumenty osób prowadzących sklepiki, że dzieci nie będą kupowały owoców bo tak było dotychczas, jest wg mnie głupi. Do tej pory dzieci nie kupowały "zdrowszych" rzeczy, bo w sklepikach był wybór: czekoladowy baton vs jabłko. Nie dziwi mnie, że wybierały słodycze. Teraz tego nie będzie, więc siłą rzeczy będą jadły owoce itp. produkty. Argument redaktora dotyczący wielkości opakowań? 50g orzechów to sporo kalorii (ok. 300 kcal), dla dziecka sporo. Jeśli na razie nie ma takich opakowań, to z pewnością niedługo będą takie produkowane (popyt-podaż).
UczenGim93 / 188.146.84.* / 2015-08-18 16:56
Jestem uczniem gimnazjum i powiem,że jeżeli nie będzie jakiegoś tam sklepiku szkolnego (w którym i tak jest za drogo ) to albo uczniowie kupią słoducze w sklepoe na osiedlu obok szkoły itp. To samo w szkolach podstawowych
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
taaaa / 31.61.140.* / 2015-08-18 16:50
Oj bieda, ważniejsze biznesy sklepikarzy od i tak już poniewieranego zdrowia dzieci???!!!! Kto to pisze?!! To niech się przekwalifikują na zdrowsze jedzenie do jasnej.....
grrrrgrr / 80.50.84.* / 2015-08-18 16:49
"Dzieci będą zatem musiały przynosić jedzenie z domu"
Zawsze nosiłem, nie miałem orzeszków, chipsów idt i zdrowy jestem!!!
Bardzo dobre rozporządzenie, dzieci będą jadły to co im rodzice dają, a nie chemię i tłuszcz....
Mama dzieciaka w szkole / 31.172.190.* / 2015-08-18 16:47
Realisto, dzieciaki nie mają prawa opuścić budynku szkoły bez wiedzy i zgody nauczyciela, a do 10 r.ż. bez opiekuna. No chyba, że jest pisemnie upoważnienie rodzica.

Najnowsze wpisy