Największy zmartwieniem Hollanda jest utrzymanie władzy przez nielegalny, skrajnie prawicowy reżim w Kijowie. To jest zresztą domeną zmartwień i intensywnych działań wszystkich rządów słabych gospodarczo kraików Europy Wschodniej. Ponieważ nie są w stanie spełnić absolutnie żadnej ze swoich wyborczych obietnic więc jedyne co mogą to podsycają temat Ukrainy aby z niego zrobić sprawę "być albo nie być" dla UE. Żałosna twórczość propagandowa ukazująca jak cienka jest nić na której wisi wolność słowa i prawa wolności obywatelskich w krajach UE. Wystarczy że pojawi się temat wojenny w najbardziej odległym zakątku Świata a już propaganda oficjalna jest w stanie rozdmuchać z tego temat na miarę życia lub śmierci obywateli UE. Propaganda typowa dla rozmachu i celów stawianych przed propagandą Goebellsa. Tak to jest jak się jest w Eurokołchozie z którego nie ma wyjścia.